Wersja do druku
Witam!
Mam zamiar zacząć chodować modliszki (S. Gastrica). Wyczytałem na stronach internetowych, że wymagają one temperatury ok. 25-30 C. W jaki sposób najlepiej ogrzewać terrarium? Jakiś kabel grzewczy zakopany w torfie? Czy może raczej żarówka? Proszę o rady.
ja mam w domu 23 stopnie i niczym nie dogrzewam...hoduje paradoxe i membranacee.
Gastrica wcale nie musi miec takiej temperatury wystarczy jej temperarura jaką masz w pokoju zeby sobie zyła bez przeszkód - ja mam 22 i jak na razie nie narzeka : ]
U mnie w pokoju jest raczej około 20 stopni... Czy to nie za mało?
nie, bedzie sie troche wolniej rozwijala ale to wszystko
mniejsza temperatura jest dobra dla samca. jeśli chcesz rozmnożyć modliszki, a samica jest jeszcze nie dojżała to istnieje prawdopodobieństwo, żę samiec może zdechnąć zanim ona dojżeje. dlatego samca lepiej dać do chłodniejszego miejsca, bo będzie sie wtedy wolniej starzał :) zrozumieliście mam nadzieję, bo chyba pomieszałem:P
Tak :P
rosea skąd to skopiowałeś ???
20C moze byc nieco za malo zwlaszcza do przechodzenia wylinek u sph. gastrica. Szczegolnie wylinki imaginalnej. Lepiej to 22C w dzien zachowac.
Nie wiem tylko, jak to najlepiej zrobić. W cieplejsze dni to nie będzie problem, ale chłodniejsze? Chodzi mi o jakieś konkretne metody podnoszenia temperatury bez narażania modliszki na poparzenie (i siebie na bankructwo). Może ktoś z Was miał podobny problem i mógłby mi wprost powiedzieć, co z tym zrobił?