Kokon Mantis religios'y

Mój qmpel ma modliche ale sie na niej zabardzo nie zna. Modlicha złożyła kokon jakieś tydzień temu, kokon jest tak jak by ponadgryzany a w terra gdzie była modlicha i kokon była dość niska wilgotność. Czy jest jakaś szansa że z tego kokonu coś będzie??jeśli tak to czy coś zrobić czy zostawić go na miejscu.
ps:modliszki były złapane w horwacji i nie miał pojęcia że była zapłodniona. Zadobrze sie też na modlichach nie znam to pytam: czy ona może złożyć kokon sama z siebie tak dla zasady i czy po jednokrotnej kopulacji składa jeden kokon czy po jakimś czasie może złożyć następny??

modliszki skladaja kokony niezaleznie od tego czy sa zaplodnione czy nie(jednak nic sie z nich nie wykloje(z tych niezaplodnionych)nie tylko nieliczne gatonki(chyba trzy)rozmnazaja sie rze partrnogeneze)!!!!!!!!!!!!

właśnie o to mi chodziło czy składają niezależnie od zapłodnienia czy dopiero po kopulacji. A po jakim czasie od zapłodnienia składa kokon??

sklada po ok. 5 tyg. po wyl. imagalnej 1 kokon
nastepne to zalezy od karmienia i warunkow hodowli
a pozatym kokony m.religiosy trzeba zimowac...

Jezeli ta modliszka została załapana jako dorosły owad, to jest szansa, ze jest zapłodniona, w takim wypadku proponuje inkubowac kokon w temperaturze 10-15 stopni przez jakies 2-3 miesiace, a potem przeniesc go w cieplejsze miejsce (20-25 stopni) i zwiekszyc wilgotnosc.

ale ten kokon jest tak jakby pogryziony przez nią prawie do połowy to raczej nic z tego nie będzie:/ i własnie chodzi mi o to czy po jednym zapłodnieniu może złożyć kilka razu kokon bo jak tak to sie drógim zajmę a ten wywale

wystarczy raz zaplodnic modliche a wszystkie kokony beda zaplodnione
ten kokon tez inkubuj... jesli jest zaplodniony to mimowszystko powinno z niego cos wyjsc