sposób-moze juz bylo

No wiec moje jedna z moich paradox nie chciala polowac, bala sie zarcia , wlasciwie to chciala tylko jesc owocowki a jest L4 i jej rowiesniczka jadla juz muchy z pinek. I postanowilem spróbowac ją nakarmic ''ręcznie'', wziąłem świerszcza odpowiedniego kalibru i igłe <moze to nie humanitarne i zle , ale moja modlicha wazniejsza>wbiłem igłe w odwłok , tak aby pojawila sie kropelka z wnętrza . Takiego nakłutego świerszcza chwyciłem pincetą i przystawilem do modlichy tak aby kropelka stykala sie z jej otworem gębowym. W tym momencie, paradoxa najpierw zaczela zjadac ta kropelke, a pozniej zabrala sie za swierszcza(po ok 3 minutach sama chwyciła) <jeszcze zyl> . Moze to byc sposób dla modliszek ktore stracily jakies odnoze chwytne, albo odmawiaja jedzenia.

Bez obrazy miras ale jest to sposób powszechnie używany bo to się zdaża dość często , np. ja swoje h.membranacea do tej pory(l4/5)karmie ręcznie mącznikami bo olewają samodzielne jedzenie podobnie miałem z niektórymi gastricami ale po przejściu 5 wylinki same zaczeły wtranżalac już muchy:)

Z moja po wylince imagalnej jest dokładnie tak samo i świetnie sobie radzi z takimi nakłutymi świerszczami i sie dobrze rozwija. Troche sie bedziesz musiał nia bardziej zając podajac jej osobiscie jedzenie ale przynajmniej bedziesz miał ja pod kontrolą ;) pozdrawiam.......

Spoko ja myslalem ze tego jeszcze nie bylo , ale i tak chyba sie przyda bo niektorzy pytają co zrobic jak modlicha nie je.

M.I.R.A.S. Napewno się to przyda bo co ruż bractwo terrarystów sie powiększa a nowo przybyli nie zawsze znają podstawy lub inne trochę bardziej złożone sztuczki i mają problemy wlasnie z takimi rżeczami. twój post napewno rozjaśni im niektóre niejasności;)