stres???

hej
moja s.gastrica przeszła wylinke w sobote po południu i jest teraz L6 a w niedziele wieczorej dałam jej dwie muchy. Wykazywała nimi pewne zainteresowanie ale nie próbowała nawet ich łapać. Natomiast dziś rano siedziała na podłożu i gdy tylko mucha sie zbliżała do niej to uciekała i to bardzo szybko; doszło nawet do tego ze sie przewróciła i machała nożkami w powietrzu. W pewnym momencie przylgneła cała do podłoża i biegała dobijając do ścianek. Teraz nakarmiłam ją pinkami i wydaje sie byc wszystko ok (much sie pozbyłam) chociaż jest jeszcze nerwowa. Może mi ktoś wytłumaczyć co sie działo?A tak poza tym to mam wrażenie ze ona nie widzi. Czy za wcześniej dałam jej muchy? z góry dzieki za odp. Pozdrawiam

pierwszą muchę powinnaś chyba podać przez pinsetę lub dać jej martwą a potem jeśli jej będą pasowały martwe to powinna się żucić na żywe
ale ja nie miałem jeszcze takich doświadczeń więc to tylko moje domniemanie
pozdrawiam
ps. jak źle mówię niech mnie ktoś poprawi

Rany! poprostu po wylince modliszki tak czasami mają! Ja tez mam(tu zbieg okolicznosći) gastricke L6 i tez tak rano miała po wylince L5/L6. dałem jej muche 6 godzin później i spałaszowała

To jest najnormalniejsze zachowanie , niebyła zainteresowana pokarmem, długo nie chciała go jeść, a że mucha ja "dręczyła" to w końcu modliszka zaczeła od niej uciekac zaczekaj 1 dzień i daj jej tą samą muche to zobaczysz tylko skrzydełka po niej zostaną :) jest ona na tyle duża ze powninna taką muche w moment spałaszowac :)

dzieki jestem spokojniejsza :D i modliszka chyba tez