Wersja do druku
Moja modliszka (najprawdopodobniej S. viridis) zrobiła kokon (sama, bez pomocy samca ;). Problem w tym, że umieściła go na drzwiczkach to terrarium. Czy mogę go z tamtąd zdjąc? W jaki sposób, żeby go nie uszkodzić? Czy lepiej wyjać z tamtąd modliszkę (wolabym to pierwsze)?
Rafał Pitera
www.rosiczka.w.pl
gg: 1579216
odetnij zyletka delikatnie przy samej szybie
ale z tego kokonu i tak sie nic nie wylegnie (nie jest zaplodniony) wiec niema obaw jak chcesz go sobie zostawic to tak jak mowiel piteer przy samej szybe ciachnij zyletka
Taka mała ciekawostka nie wiem czy kogos zainteresuje ale moze...
Moja modliszka S.gastrica jak złozyła kokon to akurat na łonczeniu szyby z pokrywą w taki sposob ze nie było jak otworzyć terra hehe i to tyle ;)
Już to mówiłeś obcy!
ALe ponoć viridis potrafi rozmnażać się partenogenetycznie :/
Poczeka, a nuż ;)
Ale nie Sphodromantis.
Zdaje sie ze Pulsar kiedys to tlumaczyl- byl ktos w Polsce kto mial gatunek Sp. viridis (nie pamietam, jak byla potem objasniana nazwa rodzaju), a wszyscy tlumaczyli to sobie jako Sphodromantis viridis, co bylo bledem- i dlatego niektorzy mowia, ze Sphodromantis viridis rozmnaza sie poprzez partenogeneze.
Zgadza sie, chodzilo o coptopteryx viridis. Rozmnazal go P. Przemyslaw Ludwin z częstochowskiego "Pyszczaka" podobno regularnie od pokolen. Ostatnio chyba mu nie wyszlo, bo juz nie sprzedaje.