Popa sp. wylinka:(

Wczoraj zobaczyłem zę moja modliszka przechodzi wylinke na imago.Lecz w nocy musiała spaść i dziś rano patrze a ona ;niema jednej nużki,jedna noga jakby wyprostowana,skrzydła zamiast na odwłoku to w przeciwną że modliszka kamtórek mniała i to wszystkie 4skrzydła,na końcu odwłoka tym co wydala została wylinka,byłem przerażony.Dziś rano podiełem z bratem operacje,prubowaliśmy wyprostować skrzydła lecz one już wyschły i nic z tego więc obcieliśmy:(je wszystkie zaczeła chodzić noramlie tyle że nie mniała 1nogi o drugą miała wyprostowaną i niewidziałem aby ją ruszała.Wylinkę na końcu odwłoka wżieliśmy pędzelek namoczyliśmy i namaczaliśmy co chwile starą wylinke po długim namaczaniu prubowaliśmy zdjąć lecz nic z tego:( lekko nacieliśmy starą wylinkę tak sby modliszka wyszła bez szwanku .ok zdjeliśmy ją teraz zobaczeliśmy że ta noga której niema lekko krwawi znaczy już przestała ale krwawiła.Najgorsze jest to że to ostatnia wylinka:9Czy ma sanse przeżyś???I co robić dalej??

Z góry dzięki
PS:Do lewiatana to nie ta twoja

Ja bym ją spisał na straty... Niestety przykro mi.

DLaczego? Jesli zaczela chodzic to moze nie jest az tak zle. Czy ona normalnie utrzymuje sie na pozostalych sprawnych nogach?

Tak zobaczyłem że nawet tą wyprostowaną zaczeła normalnie poruszać tak jakby wszystko było ok tylko niema jednej nóżki przednia znaczyy tą co chozi (nie tą co łapie).tylko teraz jakby odpoczywa położyłem ją na gałazce a ona na niej wisi jak normalnie podawałem jej pokram malutkie zabite świerszcze z palca normalnie jadła.
Co zrobić aby przerzuła???

A co masz na mysli? Je, ale nie chce chwycic? Mozesz karmic ja z pesety (trzymac pokarm az zje), ale jesli nie jest bardzo chuda, to najlepiej zostaw ja w spokoju. W jakiej temperaturze ja trzymasz? Mozesz nieco podwyzszyc, to przyspiesza nie tylko wzrost, ale zdaje sie ze ewentualna regeneracje rowniez (chociaz tutaj to raczej sil- w koncu to imago,wiec konczyny nie odrosna) .

Trzymam w 25,stopni niewim czy podwyższać narazie ją zostawie i zobacze co jutro będzie.

Jesli przezyje nastepnych kilka dni to mozesz sie nie martwic, zwykle oslabione lub uszkodzone modlichy padaja w ciagu kilku dni.

niekoniecznie
mialem podobna sytuacje z rhombodera basalis zyla ponad 2 tyg ( karmiona z pincety niestety...) i zdechla...