Wersja do druku
Proszę o pomoc , mojemu straszykowi australijskiemu w czasie wylinki odpadły dwie nogi z jednej strony ! Z tej właśnie jednej strony ma tylko jedną ta przednią nogę ! Co ja mam zrobić , błagam o pomoc czy straszyk przeżyje do nastepnej wylinki i czy wtedy mu nogi odrosna ? Proszę o szybką odpowiedź !!
Możliwe ,że przeżyje. Nic nie rob. Tylko ostrożnie się z nim obchodź.
spoko, przeżyje.
ja am aktualnie takiego straszyka jednego:
w pierwszym rzędzie jedna noga po prawej
w drugim jedna noga po prawej
w trzecim zdeforowana noga po lewej
do tego uszkodzony odwłok + miał kilka skaleczeń
takie są efekty tego, jak ukną w wylince :P i tak w sumie nieźle sobie z tym fantem poradziłem, że go z tego stanu wyciągnęłem. nie mniej z 2,5 nogi żyje i radzi sobie dobrze (-;
Tak , biedny , tylko że mój nie ma po jednej stronie 2 i ciężko mu sie poruszać :(
o rety... mojemu po jednej stronie zostało tylko PÓŁ NOGI. i jakos sobie radzi. trzyma się dwoma łapkami po prawej stronie i podpiera się ta jedna zdeformowaną. po prostu więcej czasu spędza w jednym miejscu, ale jakoś sobie radzi - jedzenie znajduje bez problemu.
nie przejmuj się, odrosną mu :P
Dżizust krajst co wy robicie z tymi straszykami??? Z mojej całej hodowli (8 gat.) tylko jednemu patyczakowi przypadkowo odleciała noga a tak to wszystkie są u wszystkich skompletowane... Podnieście wilgotność a napewno nie będą im odlatywać. A odpowiadając na pytanie. Niepowinno mu nic być jeżeli jest w stanie dotrzeć do pożywienia będzie dobrze problem powstaje przy linieniu ponieważ każda noga jest odatkowym przytrzymaniem się patyka ale jeżeli tylko 2 mu odleciały to niema sie co martwić bo zostały mu jeszcze 4 :).
Pozdrawiam i życzę udanej hodowlii
Sqqter
sqqter - tez nie wiem, o co mojemu chodziło (-: to jedyny owad który u mnie miał problemy z nogami (reszte już taka kupiłem).
problemy z wylinka były dośc poważne w sumie jestem z siebie dumny, ze go z tego odratowałem (-;
Moj straszyk ma cały czas dobra wilgotność , po prostu moim zdaniem wybrał sobie bardzo zle miejsce na wylinke.Na dość chudym patyku w samym kącie terrarium , gdzie patyk jest juz prawie przy ziemi.Przez 2 dni leżał na plecach pod tym patykiem , nie wiedziałam jak mu pomóc , ale w końcu troszke go podparłam i udało się mu wyjść dosc szczesliwie , lecz bez tych 2 nóg.Juz myslalam ze nie bede mu mogla pomóc , ale jednak , i jestem z siebie zadowlolona.Aha sqqter pozatym to nie jest mój pierwszy straszyk australijski , i znam sie juz troche na nich.Mysle ze ten którego teraz amm jest dosc slaby , kupilam go juz z jedną przednią nogą jakąś inną , być moze miał ją juz oderwaną tylko mu odrosła.Nigdy przedtem nie mialam takich slabych straszykow.
Pozdrawiam