przykre ale szczesliwie zakonczone
Zostawiona na chwile na balkonie (wys. I pietra) moja traszka waltla wyszla sobie na spacer. znaleziona po godzinie - siedziala pod kora przykrywajaca korzenie powojnika. Nic jej sie nie stalo pomimo upadku i wyglodala na szczesliwa. A ja nabralam pokory.
To bylo poltora tygodnia temu, bylo jeszcze cieplo.
pozdrawiam, dega
Re: przykre ale szczesliwie zakonczone
Re: przykre ale szczesliwie zakonczone
heh...i tak oto nalezy pilnowac swoich zwierzakow ;) dobrze ze ja nie mialem ucieczki zadnego z moich wezy bo byloby z nim kiepsko ( mam 5 psow :> :P )
Re: przykre ale szczesliwie zakonczone