Dzisiaj rano wstaje z lozeczka i patrze na moje pajaczki a tam sztywny cambridgei L5 i Sromatopelma calcelata L6 a na nich chyba ze 100 mrowek. ale najlepsze jest to ze wczoraj jeszcze nawe jednej nie bylo :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(
Wersja do druku
Dzisiaj rano wstaje z lozeczka i patrze na moje pajaczki a tam sztywny cambridgei L5 i Sromatopelma calcelata L6 a na nich chyba ze 100 mrowek. ale najlepsze jest to ze wczoraj jeszcze nawe jednej nie bylo :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(
PRzykro mi :( Ja mam podobny problem tylko narazie bez ofiar w pająkach. Mieszkam na parterze a te mrowki wchodzą do domu przez balkon i jeszcze do tego piasek noszą:/ jak bym ich nie tępil to w 2 tygodnie mialbym ze 3 kopce mrowek w pokoju :/ małe upierdliwe "szkodniki" !
Moje kondolencje ja mam, co lato ten sam problem z tym, że przez nie na początku strąciłam kilka patyczaków pajączków na razie na szczęście nie też mieszkam na paterze i mam ogródek i z tamtą zawsze przyłażą jak się zrobi trochę cieplej, ale mam na nie dobry sposób „BAYGON PIANKA O PRZEDŁUŻONYM DZIAŁANIU” wystarczy popryskać próg drzwi i balkon a więcej nie próbują wejść do domu oczywiście do następnego lata najlepiej jest co jakiś czas to powtórzyć.
a ja proponuje wysypac cukru np na balkonie lub gdzies pod nim i juz sie do mieszkania pchac niebeda!!!!!!!!!!! Tylko dozucaj cukru!
Tylko ze w takim przypadku IMHO chyba lepiej tepic, niz dokarmiac...
Nalać denaturatu do otworu zamieszkanego przez mrówki i niech płona małe skurczybyki, sprawdzona metoda, tylko trzeba uwazać żeby chaty nie sfajczyć!
wykurwić te mrówki pizdy w powietrze
Troche kultury, nie jesteś u siebie w domu