Niesprawny chelicer (B. Albopilosum)

Witam
Jakieś 2 tygodnie temu wyjechałem na weekend zostawiając tym smym moje kochane "brzydale" w domu. Żeby nie były głodne zostawiłem im pokarm. "Kędziorne" dostał świerszcza. Po powrocie okazało się, że przeszedł wylinke i zarazem skonsumował to co mu zostawiłem (szczęśliwie swierszcz nie dostał się do norki i nie uszkodził pająka). Niedawno zauważyłem, że jeden z kłów jest niewpełni sprawny tzn. podczas mycia się pajak nie potrafi go do końca wysunąć (chelicer jest przykurczony do wewnątrz ale nie jest złamany) Trochę się martwie mimo faktu że po wylince powinien się zregenerować. Zdażyło się Wam coś podobnego ??


<a href="www.majkee.republika.pl>..::Arachne::..</p>

nie.mnie sie takie cos nie zdazylo.anie wiedziales ze bedzie wyllinke przechodzil??

Wiedzialem, że kidyś to w końcu nastąpi. Dobrze wiesz że nie znasz dnia ani godziny. Zresztą mój kędzior jest nieprzewidywalny jesli chodzi o jedzenie przed wylinką. Zazwyczaj się opycha do bólu dlatego ciężko wyczuć moment kiedy nie podawać mu pokarmu. Ogólnie jest z nim OK bo daje sobie radę. Chodziło by mi tylko o uzyskanie informacji o Waszych doświadczeniach z niesprawnymi chelicerami...

Pozdrawiam!Hajdi napisał(a):

Pewnie zjadł swierszcza zaraz po wylince , jak jeszcze kły mu nie zesztywniały i widcznie w jakis sposob sie jeden z nich podczas konsumpcji uszkodził.

MOzliwe, chociaz pajak nie zje jelsi nie ejst gotowy :) Moze zaatakowal i nie trafil i w cos puknal?

Ja zgadzam sie w pełnej rozciągłości z spoun_rzeszów. Wydaje mi sie tez że pajak nie czeka na to czy jest gotów i po tak długiej głodówce [przed wylinką pewnie nie jadł ;)] rzucił sie na świerszcza nie dbając o swoje zdrófqo :]. cya