User "Ergo"("ergo ergo" czasami)
Witam :)
Napewno wielu forumowiczów zdążyło poznać użytkownika o tym nicku i prawdopodobnie ma pozytywne wrażenia po kontaktach z Mariuszem :)
Ja niestety, pomimo iż znamy się od naprawdę wielu latek, mam z Nim pewien problem - za diabła nie mogę się ostatnimi czasy z Nim skontaktować - na maile nie odpowiada, GG Mu chyba nie działa pomimo, iż jest pokazany jako "dostępny", telefon milczy... Mamy od kilku miesięcy pewne nie rozliczone zaległości a chciałbym przed końcem roku zakończyć wszelkie rozliczenia z klientami ( początek nowego roku z nie zapłaconymi rachunkami to cholernie zły omen... - nie jestem przesądny, bo to przynosi pecha, ale wolę na zimne dmuchać :D:D:D) - czy ma ktoś może Jego aktualne GG bądź telefon (oczywiście na priv - mój tel. to 606 256 762, mail to curtus@terrarystyka.com.pl , GG - 3269791)??
Byłbym wdzięczny za pomoc w skontaktowaniu się z Mariuszem...
Mariusz - jeżeli żyjesz - odezwij się jakoś... nie przypuszczam byś miał zamiar zakończyć stary rok z nie zakończonymi rozliczeniami ;)
Re: User "Ergo"("ergo ergo" czasami)
Tak tak tak... tak właśnie zrobiłem!!! Uciekam przed długami!!! Zmieniłem numer telefonu, tożsamość, miejsce zamieszkania a to wszystko po to by nie zapłacić 200zł za świerszcze!!! Teraz mam zamiar wyjechać za granice!!!
Zanim zdecydujesz się na publiczną konfrontację, zastanów się trochę na swoim stylem, który nie przystoi facetowi w Twoim wieku! Za stary chyba jesteś na takie płytkie zagrywki.
Może poczta nie dociera do Oleśnicy?! Pamiętasz faktury które Ci wysyłałem trzykrotnie i nie docierały do Ciebie? Może tak jest i z tą kasą? Tylko że ja mimo tego, iż opiewały one na piętnastokrotną wartość mojego długu - czyli ponad 3000zł, nie wzywałem Cie publicznie do zapłaty... A trwało to i trwało o ile pamietam... Aby tak robić może najpierw skonfrontuj się z rzeczywistością którą żyjesz, bo mam wrażenie że coś z Tobą się dzieje. Nie wiesz czasem co?
Polecam firmy windykacyjne które połamią mi nogi na krańcu świata.
Miąłem na to nie odpisywać, gdyż to prostacka prowokacja, ale nie mogłem sobie darować...
Trzymaj się ciepło i czekaj na listonosza, może za którymś razem zapuka i do Twoich drzwi.
Pozdrawiam
ergo - poszukiwany:-)
Re: User "Ergo"("ergo ergo" czasami)
Witam :)
Hmm...
a to niespodzianka - Mariusz ŻYJE!!!
no... fakt - nie poznaję co prawda w tym "napastliwie/obronnym" tonie osoby za jaką Go mialem, ale że żyje, to fakt - szkoda tylko, iż nie odpowiada na GG a telefon milczy...
Mariusz - na to, by na forum poprosić o pomoc w skontaktowaniu się z Tobą, zdecydowaem się po 2miesiącach braku jakiejkolwiek reakcji z Twojej strony na próby kontaktu - masz rację, za stary jestem na wyglupy, a za takie uważam bzdetne tlumaczenia iz : "nie możliwe - przelew na koncie mi się zawiesil?"(4 razy pod rząd??), "nie mam gowy do takich minimalnych kwot"...
Wiesz... jeżeli idzie o rozliczanie się - NIKT nie może mi zarzucić niesolidności (tu mógbym rozwinąć poruszony przez Ciebie temat temat faktury, jak i towaru na jaki byla wystawiana, jednak pozwolę sobie to przemilczeć ze względu na publikę - to TY w tym momencie zachowujesz się jak smarkacz na forum publicznym, ja ze zobowiązania się wywiązalem i to praktycznie BEZ poślizgu - w/g ustalonego terminu, nie mówiąc już o poślizgu 5miesięcznym... ).
Nie kupuję sobie dla wlasnego kaprysu zwierzaków za kilka tysięcy by potem nie móc się z domu ruszyć w obawie o kradzierz czy o to, że polecą z nieznanych przyczyn bo badań żadnych nie chcialo mi się robić - dla mnie 200zl to nie "marne gosze" bo ciężko muszę na nie pracować - jeżeli AZ tak bogaty jesteś - proponuę byś sobie zatrudnil osobę, która za Ciebie będzie pamiętala o rozliczeniach.
Mam nadzieję, iż nie będę zmuszony do kontynuowania tej żenuącej rozmowy na forum publicznym i raczysz się w końcu odezwać na priv czy też bez dalszego ciągnięcia tematu - wywiązać się z platności...