Prawie metrowa samica zjadająca noworodka królika .
Wersja do druku
Prawie metrowa samica zjadająca noworodka królika .
zdjęcie fajne ale troche szkoda mi tego noworodka:-) ale jeść coś musi:-)
fajne :)
fantastyczny waz :)))) sliczny kolor a noworodka mi nie szkoda :) w koncu czlowiek tez zjada zwierzatka np.pasztet z krolika. tylko ze jest to krolik juz przerobiony a nie zywy :) ale zywego tez by sie chyba dalo ;)
pozdrawiam
noe
Juz nie pamietam czy to Ciebie pytalem sie o sprzet ale.... Za kilka dni "przyleci" do mnie 10D + 28-135USM IS.... Zastanawiam sie czy warto pakowac sie (narazie... bo juz i tak wpakowalem w "zabawke" "troszke" kasy...) w filtr polaryzacyjny.
Stosujesz takie cos? :) Jezeli tak to jaki? (Sam myslalem nad B+W..)
w du*ie mam kroliczki, waz jest nieprzyzwoicie piekny!!!!!
Double to musisz miec duza tą pupe swoją :DDDD
hehehehe mowie o takich kroliczkach calkiem tyci-tyci, co to do nosa ledwo sie mieszcza ;-)
Red chyba nie mnie pytales o to , ale jesli mam odpowiedzieć - nie uzywam filtra polaryzacyjnego , choć na pewno jest przydatny jeśli już się fotografuję z uwzględnieniem detali które owy filtr poprawia.
Ja wole narazie włożyć kase w rzeczy typu macro i foto obiektywy , ale zuażyłem że na zdjęciach krajobrazu gdzie są refleksje światła dosyć mocne , bardzo przydałby się filtr polaryzacyjny , poza tym podobają mi się filtry zmiękczające , jest sporo fajnych dodatków . Więc to zależy co główne fotografujesz , ja narazie mało w plener wychodze , ale na wiosne chciałbym zaopatrzyć się w filtr polaryzacyjny , stanowi on zarazem ochrone obiektywu i może zawsze być założony .
Jezeli plenery to raczej zdaje mi sie ze nie pakowal bym sie w Polaryzacyjny tylko dobry (za dobry uznaje B+W ew. od biegy Hoya) filtr UV. Polaryzacyjny faktycznie powinien poprawic troche zdjecia w sloneczne dni ale ja bardziej myslalem o jego wykorzystaniu przy robieniu zdjec w terrariach (szyba i odbicia...).
Pozdrawiam