co to za zwierzę? Pomóżcie- ciąg dalszy

Dzięki Wam kochani za pomoc i zainteresowanie. Niestety mam znowu zagwostkę. Mianowicie pół godziny temu, tuż obok miejsca, gdzie wczoraj schował się "mój" wąż, znalazłem martwego ptaka. Wykluczam działanie kota, bo mam psa bernardyna, który nie pozwoli, by jakiś kot polował na jego działce, jak również wykluczam swojego psa,. bo dla niego taki ptaszek to jak dla nas cukierek i by go pożarł natychmiast. Na ptaku nie widać żadnych plam krwi ani innych oznak przemocy. Może sam zdechł akurat w tym miejscU. Co o tym myślicie?

Trzeba wezwać FBI i UOP, żeby zajęli się tą sprawą... ;o)
A tak poważnie to może zjadł coś ciężko strawnego i akurat to miejsce wybrał jako miejsce wiecznego spoczynku.

Pozdrawiam
Leny

Dzieki Leny, mam nadzieję że masz rację, ale złośliwości chyba nie są na miejscu, prawda? Pozdrawiam, Tomek

To nie była złośliwość, a skromny żarcik :o) Czasami myślę, że troszke smętna atmosfera tu panuje... he he ;o)

Pozdrawiam
Leny

po co zarcik skoro nawet nie był śmieszny,,,
hehe

to może nic nie znaczyć...wątpie czy wąż zabiłby dorosłego ptaka, no chyba ze ten nie mógł chodzić, latać i w ogóle. to chyba zwykły zbieg okoliczności!

Leny, don't worry, faktycznie czasem tu nudnawo na forumach hłe hłe hłe ;-) (no co, nie bijcie...)

Taaaaaaaaa. Znaczy, wiesz, ten ptak to wróbel a nie kondor.
Pozrówki, Tomek

Hahaha. A swoją drogą, to wątpie żeby wąż zabił doroslego ptaka. A nawet jeżeli, to by go potem zjadł.

Pozdrawiam