rozwiązanie pewnego problemu
Chciałabym by ten problem z topiku pajeczakow byl związany i znający sie na rzeczy odpowiedzieli na ten temat.I ustosunkowali sie do całości tematu wstrząsu.
Witam wszystkich forumowiczów.
Jako adwersarka oczywiście ustosunkuje się do wypowiedzi Pana Pablosa i Pana Jarka.
Cały spór dotyczy tego, że Pan Pablos twierdzi, że DOPIERO PO wystąpieniu wstrząsu można mówić o tej nieszczęsnej hipotonii.
Wg tego, jeśli wystąpi hipotonia to musimy tym samym mówić już o wstrząsie (przypominam, że jest to stan bezpośredniego zagrożenia życia), no, bo jest zależność czasowa po kolei wymieniając: Wstrząs -> Hipotonia.
Wg mnie jest to rozumowanie błędne. Przed wystąpieniem wstrząsu musi być hipotonia!!!! Przecież to jest jeden z mechanizmów niedotlenienia tkanek.
Podam przykład.Gdyby było tak jak Twierdzi Pan Pablos to każdy honorowy dawca krwi wpadałby we wstrząs. Dlaczego pewnie wszyscy zapytają? Ano, dlatego, że po upuszczeniu około 400 ml krwi na pewno dojdzie do hipotonii, ( która w mniemaniu pana Pablosa jest skutkiem wstrząsu) No i jak nic mamy wstrząs no i mamy zagrożenie życia. Przecież to, co pisze pan Pablos jest pomyłką. Nie każdy, kto ma hipotonię ma wstrząs. O wstrząsie można mówić, gdy zawiodą mechanizmy kompensacyjne!!! Wtedy to właśnie można mówić o wstrząsie i DALSZYM spadku ciśnienia krwi. No przecież nie każdy dawca krwi wpada we wstrząs, mimo, że ma nawet objawy: osłabienie, zblednięcie, tachykardia, zawroty głowy.
Mam nadzieję, że powyższy przykład odwoła się do wyobraźni pana Pablosa.
A teraz odniosę się do samych słów Pablosa:
1. Pablos napisał: ” WSTRZĄS ANAFILAKTYCZNY - jak sama nazwa wskazuje /nazwa nie jest oczywiście przypadkowa..hehehe:)))))/ jego PRZYCZYNĄ jest ANAFILAKSJA, której podłoże zostało już na tym Forum całkiem nieźle opisane przez Atraxa.. Bardzo uważam na to, co mówie i piszę i ODPOWIADAM za WSZYSTKIE słowa napisane przeze mnie na tym Forum!!! Tak więc powtarzam NIE HYPOTONIA a ANAFILAXIA jest PRZYCZYNĄ wstrząsu anafilaktycznego!!!! Hypotonia jest już OBJAWEM rozwiniętego WSTRZĄSU!!! Jeszcze raz przytocze pewne zdanie ...jeszcze raz jako przykład MEDYCZNEGO BEZSENSU:
"...otóż do wstrząsu anafilaktycznego doprowadza znaczna hypotonia ( spadek ciśnienia krwi)..."
TO NIE JEST POD ZADNYM POZOREM PRAWDA!!!!”
Zapytam się do czegóż prowadzi anafilaksja w pierwszej kolejności?
Otóż do poszerzenia łożyska naczyniowego (miedzy innymi) czyli ta sama ilość krwi krąży w większej przestrzeni czyli BĘDZIE spadek ciśnienia krwi. Ale nie będzie jeszcze wstrząs. Otóż wstrząs jest najpoważniejszym i najgroźniejszym przykładem anafilaksji. Kiedy dojdzie do upośledzonego dostarczania tlenu tkankom w stosunku do ich zapotrzebowania wtedy jest wstrząs i dalszy spadek ciśnienia.
2.Pablos: „ WSTRZĄS HYPOWOLEMICZNY - przyczyna: HYPOWOLEMIA, czyli spadek objętości krwi krążącej, np.w przypadku masywnego krwotoku, ale nie tylko! I znów hypowolemia pojawia się BARDZO późno, gdy zawiodą mechanizmy kompensacyjne/wyrównawcze, obronne/ ustroju..i znamionuje rozwinięty WSTRZĄS /jest więc OBJAWEM WSTRZASU, a nie jego PRZYCZYNĄ!!!!:))))/”
To już jest bez sensu. Autor, mam nadzieje ze za drugim razem pisząc hypowelemia miał na myśli hipotonie. Wynika z tego, że każda hipotonia to wstrząs. To tłumaczyłam już wyżej.
3.Pablos „ WSTRZĄS KARDIOGENNY - przyczyna: upośledzenie pracy serca jako pompy, np. wskutek rozległego zawału...reszta jw.”
Jeżeli tu po gwałtownym ustaniu pracy serca nie ma najpierw hipotonii to przepraszam co jest?
Od razu wstrząs? Chyba nie. Tu okres hipotonii przed wstrząsem jest bardzo krótki, bo rzeczywiście bardzo szybko dochodzi do niedotlenienia tkanek i do wstrząsu. Ale tu dzieje się tak, ponieważ przestaje działać pompa i do tkanek nic nie dochodzi.
4.Pablos: „WSTRZĄS NEUROGENNY - przyczyna: najczęściej uszkodzenie rdzenia kręgowego, ale też urazy tzw. rejonów wstrząsorodnych, obfitujących w zakończenia nerwowe /głowa, szyja, narządy płciowe/...reszta jw.”
Wg mnie tu dochodzi do porażenia miedzy innymi zakończeń układu sympatycznego (który to układ odpowiada miedzy innymi za utrzymanie odpowiedniego tonusu mięśni naczyń krwionośnych) Dochodzi do rozszerzenia naczyń i znowu krew krąży w większej objętości i znowu najpierw jest hipotonia a potem wstrząs!!! Jak pisałam tu także owa hipotonia nie musi prowadzić do wstrząsu gdy „poradzą” sobie mechanizmy kompensacyjne.
5.Pablos:” 5. WSTRZĄS TOXYCZNY - przyczyna: stymulacja superantygenowa /superantygeny to w immunologii substancje zdolne do silnej i niekontrolowanej stymulacji układu immunologicznego, np.produkty metabolizmu niektórych bakterii: toxyny: TSST-1 wytwarzana przez niektóre szczepy gronkowca złocistego, czy TSLS - wytwarzana przez paciorkowce ropne”
Znowu układ immunologiczny. Sytuacja tu analogiczna do wstrząsu anafilaktycznego.
6.Pablos:” WSTRZĄS SEPTYCZNY - przyczyna: sepsa, czyli posocznica /obecność we krwi żywych drobnoustrojów + objawy kliniczne/ Reszta jw.”
Główną role pełni tu TNF-alfa. Powoduje on bardzo silne pobudzenie komórek układu odpornościowego oraz komórek śródbłonka naczyniowego do produkcji NO. Powoduje to bardzo silne rozszerzenie naczyń i znowu jest dużo przestrzeni dla krwi i znowu najpierw hipotonia i wstrząs. Tu można jeszcze dodać ze toksyny bakteryjne blokują układy cytochromow w komórkach czyli metabolizm tlenowy komórki jest dodatkowo sparaliżowany od wewnątrz.
Nie wiem czy to co napisałam jest przekonujące dla pana Pablosa.
Pozdrawiam
Re: rozwiązanie pewnego problemu
Rrany, nie możecie już sobie dać luzu z tym tematem? To się zaczyna robić nudne... Jeszcze brakuje tego wątku na stronach internetowych, żółwiach i głównym... :/ Jak widzę, nie dojdziecie do porozumienia, każde będzie się upierało przy swoim zdaniu, w końcu albo jedna albo druga strona urażona zniknie z forum... Czy to ma sens???
Może ktoś powiedzieć "jak nie chcesz to nie czytaj". Ale ja lubię czytać forum i nie lubię wzajemnych sporów oraz złośliwości. W końcu, kuna, jestem jakimś tam użytkownikiem i mogę mieć swoje zdanie.
Pozdrawiam.
Re: rozwiązanie pewnego problemu
Ale nudy...
Nie możecie się spotkać i dać sobie po razie... :)))
Re: rozwiązanie pewnego problemu
Proszę o wybaczenie ale więcej nie odezwę się w tym temacie - życie jest zbty interesujące........
Re: rozwiązanie pewnego problemu
