Wiem że duża część osób tutaj miała/lub ma królika. I chcę zapytać czy wasze też nie dawały sie brać na ręce i nie jadły sypkich pokarmów tylko kolby i smakoszki.
Wersja do druku
Wiem że duża część osób tutaj miała/lub ma królika. I chcę zapytać czy wasze też nie dawały sie brać na ręce i nie jadły sypkich pokarmów tylko kolby i smakoszki.
Ja zawsze kupywalem mlode kroliki wiec te sa mile i zawsze dawaly sie brac na rece, nie wiem jak jest z doroslymi ale moj samiec czasem szaleje(starosc,skleroza :) ) i jedza sypkie pokarmy bardzo chetnie
Pozdrawiam Nazer
jeżeli chodzi o pokrm to zależy czym był wcześnirj karmiony, jeżeli nie był karmiony sypkim pokarmem to może przez to nie chce go
Mój ma dopiero około 6-7miesięcy, jest bardzo oswojony po pokoju biega przez 24h, ale za chiny nie daje sie brać na ręce. Próbowałem wszelkich sopsobów chwytania jakie były w książkach. Jak ty swoje bierzesz na ręce.
Ps-co to znaczy sawsze kupowałem młode króliki?! ... chyba nie hodujesz węża?
mój uwielbia być na rękach jak się go głaszcze (sam wskakuje)
na www.zwierzakip.prv.pl masz jego zdjęcia i nie tylko :)
a co do pokarmu to je wszystko nawet podjada psu z miski suchy pokarm :))
królik ma 6 lat
Mója Trusia wręcz zmusza do głaskania, ale na ręce nied daje się brać za chiny. Moja króliczka jest trochę inna od twojej ma jasnobrązowe futerko z brązowymi łatkami.
PS-całkiem fajna strona, chyba też założę swoją.
Mój preferuje kanty od poduszek...
oto fotka mojego
i jeszcze jedna