czy wiecie jak namówić rodziców na węża bo mi się narazie nie udaje co mi doradzacie??
Wersja do druku
czy wiecie jak namówić rodziców na węża bo mi się narazie nie udaje co mi doradzacie??
cze było już o tym nie raz na tym forum :) poszukaj
Hyhy przynies do domu i postaw starszych przed faktem dokonanym. Ja tak zrobilem i po miesiacu sie cala rodzina przyzwyczaila.:P
z tym faktem dokonanym to kiepski pomysł raczej nie udał by się:\
No chyba nie wyrzucili by ci gada na dwor. ja Też postawiłam starszych przed faktem dokonanym. A jak beda chcięli to powiedz, że ci muszą oddać 400zl. To naprawde działa
Moich rodziców też nie można postawić przed faktem dokonanym bo była by duża wojna w domu ! Ja z nimi spokojnie porozmawiałem opowiedziałem o zaletach tych gadów a w dodatku tego wszystkiego powiedziałem że to nie jest wcale obślizgłe tak jak to w filmach pokazują ani że nie zrobi mi ani innym żadnej krzywdy. W dodatku tego powiedziałęm że jest wielka okazja teraz kupić tego węża bo koledze ze szkoły właśnie się rozmnożyły i nie ma co z nimi zrobić i chce mi dać za darmo (oczywiści kłamstwo - kupiłem w sklepie za swoją kasiore) a terrarium to też niewilki koszt jakieś 50-100zł (kłamstwo oczywiście bo wydałem prawie 250zł na swoje :-D
W sprawach finansowych rodziców przekonałem bo jak by się dowiedzieli że wydałem tyle kasy na moje zachcianki to bym miał OPR. Reszte załatwiłem wyolbrzymiając zalety węży a niwelując wszelkie wątpliwości rodziców odnośnie obślizgłości, niebezpieczeństwa itp.
proponuje zrobic tak jak ja przynieś gada do domciu i pokazać mamusi było tylko "aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa" i to było wczoraj i jak narazie dzisiaj jest spokój może obmyśla plan zemsty :>i przyniesie sobie pytonka :D:D
Fakt dokonany... no, fajnie.
Ale najpierw trzeba poczytac o nim, kupic terrarium i je urzadzic... a skoro rodzice beda wiedzieli co sie swieci, to raczej beda wypytywac, co tam zamieszka :]
A surowy typ rodzicow i tak znajdzie sposob, zeby sprzedac tego weza, wiec jesli Twoi sa wyrozumiali, to namawiaj ich lub wyslij ich na to forum, niech sobie poczytaja.
Co do faktu dokonanego, to ok, ale musisz miec juz terrarium itd.
Btw. use "szukaj", Luke.
KRZYCHU! genialna rzecz: http://republika.pl/testily/kubusica
osobiście zastosowałem terapie pół-wstrząsową. Dlaczego pół? Otóż wstrząsem było jak kleiłem terrarium i je urządzalem. Wtedy byłem 'idiotą' i 'niepoważnym człowiekiem'. Ale jak skończyłem swoje dzieło to mama osobiście pojechała ze mną (wtedy nie miałem jeszcze prawka) do Biofila odebrać gada :)