Wersja do druku
dobrywecer
własnie sobie siedziałem spokojnie i przeglądałem forum po dłuższej nieobecności a tu mój kot wskoczył przez okno i ten pier#$%^& corny chu$%^&* przyniusł w zębach prześliczną uduszoną łasiczkę. była śliczna młoda ok.3/4 dorosłej. szkoda maleństwa, ale na zew natury nic nie poradzimy....
co ciekawe mój kot wcale nie należy do największych (waży koło 6,5 kg), poza tym mieszkam w centrum miasta w bloku.
już pościerałem krew z biurka.... :(
czuję się teraz jak po pogrzebie....
a kot kastrowany/sterylizowany? zabieg zazwyczaj znacznie zmniejsza instynkt lowny...
hmm to dziwne że sobie z nią poradzil ... no w każdym razie szkoda lasiczki
krwiopij: tak sterylizowana.
ale jest cholernie lowna. ze 2, 3 razy w tygodniu przynosi cos do domu
i jeszcze jest z tego dumna. przynosi jako prezent i kladzie na biurku przy ktorym stoi komputer na przestrzeni pomiedzy ekranem a klawiatura...
Cóż, kot mojej babci też zabijał wszystko co się rusza, ale się zestarzał ;-). Teraz kotek śpi przez większość czasu, a okoliczne zwierzęta mają święty spokój.
I po co Ci takie niebezpieczne zwierzęta trzymać? Kup sobie jakiego spokojnego, miłego murinusa! :P
kurde jak można tłumic w ziwerzęciu instynkty? nie dość że trzymasz je w domu i unicestwiasz jego naturalne warunki to na dodatek robisz z niego zabaweczkę?! co za pojechany świat.....