...drugiego człowieka?
pyt.dla przyszłych studentów psychologii i domorosłcyh filozofów.
Wersja do druku
...drugiego człowieka?
pyt.dla przyszłych studentów psychologii i domorosłcyh filozofów.
Człowieka piwem. Kobietę zakupami.
Mefisto ciekawa Teoria :)
Generalnie chyba tak do końca nigdy się nie da :)
Pozostaje eksperymentować (np. jak Mefisto - niezłe, niezłe :)
Wszystko zależy od indywidualnych cech osoby "oswajanej". Jak osiągniesz jakieś ciekawe sukcesy i ogólne reguły poparte statystyką - czekam na publikację :))
Przyda się w tych trudnych czasach.
Mefisto a Kobieta to jush nie Człowiek Hihihihi :D
oswajac - tworzyc wiezy.
to powiedzial lis w 'malym ksieciu' :)
oj double double...
Jeżeli bardzo Ci zależy, możesz zastosować metode skośnookich z lat '30 :P
Z zawodowego marines potrafili zrobić człowieka bezradnego, w 100% zależnego od nich poprzez pozbawianie go możliwości wykonywania najbardziej oczywistych czynności, ktorych my nawet nie zauważamy bo są dla nas tak bardzo oczywiste (czyli np. załatwianie potrzeb fizjologicznych). Po tego typu torturach gośc był jak malutki dzidziuś :P Następnie tworzyli jego psychike od nowa, kształtując ją tak jak im pasowało :)
W pewnym sensie jest to metoda na 'oswojenie' ;)
a w taki bardziej cywilizowany sposób to zależy od podgatunku tego człowieka :P Zależy czy mowisz o koledze/koleżance, chłopaku, rodzicu, siostrze/bracie, sąsiedzie czy policjancie :P
prosze panstwa, snakeman otrzymuje glowna zagrode za patrzenie na opisy :P
MareQ: skośnoocy robili jeszcze jedna ciekawa rzecz nie tylko ich torturowali, urzadzali w obozach jenieckich konkursy na najlepszy text antyamerykanski zwyciezca dosatwal za to paczke fajek (osoby te nieswiadomie przechodzili na strone wrogow) nastepnie za kolejna paczke fajek amerykanie czytali to przez megafony. powoli ale systematycznie lamali psychike "marines"
podejrzewam że i tak tez było :) Nie zagłębiałem sie w tą tematyke jakoś specjalnie. Ostatnio mi sie obiło o uszy... ;) Ale dzięki, dobrze wiedzieć :)