Co wasi dzidkowie babcie uważają o waszym hobby? Ja kiedyś pokazałem babci podrostka smiciaka, to wogóle się nie bała, a była wręcz za bardzo smiałą bo zaczeła go oglądać w odległości 15cm od okularów i dotykać palcem.
Wersja do druku
Co wasi dzidkowie babcie uważają o waszym hobby? Ja kiedyś pokazałem babci podrostka smiciaka, to wogóle się nie bała, a była wręcz za bardzo smiałą bo zaczeła go oglądać w odległości 15cm od okularów i dotykać palcem.
Moja babcia w pelni popiera moje hobby, czasami wspiera finansowo (pozdrawiam babcie hehehe). W czasie kiedy mnie nie ma w domu karmi legwana, przy okazji pożyczenia spryskiwacza do kwiatkow podniesie wilgotnosc u zwierzakow- jednym słowem lepiej jak z moim tatą ;)
Moja babcia lubi ptaszorki, dziadek ciagle mówi zebym trzymał parki:)))) a ogólnie kto z rodziny przyjdzie to mu sie zwierzaki podobaja, jak sa zamkniete i ich nie widać:D
Mój dziadek lubi moje zwierzaki i daje tez czasem kase na jakiegoś.
Ogólnie dzadkowie sa spoX pod tym względem.
Moja babcia (dziadków już nie mam) w 100% popiera moje hobby. Codzinnie zagląda do pająków i węża i się pyta jak się czują i czy żyja... :)))
KoReK - wzruszyla mnie Twoja historia....