Wasze sposoby na choroby;) czyli szybkie L4

Jakie są wasze sposoby żeby np jutro nie iść do szkoły , albo żeby przedłużyć sobie chorobe?

no ja poprostu nie ide bo nie albo mówie ze musze cos pilnego zalatwic i w ten sposób dowud osobisty załatwiałem 7razy raz poszedłem to była za długa kolejka drugi raz zapomniałem pieniędzy trzeci raz powiedziałem ze samemu mi sie nie chcało i nie mialem z kim sie no i tak dalej...

moj kolega brał łyżke albo dwie sody oczyszczonej:D po czym wymiotował .... hehe
oczywiscie biedny i chory zostawał w domu:P

albo mozna jeszcze inaczej...
drugi kolega niechodził tydzien bo jego rodzice wyjechali:P

każdy sposob dobry byle był skuteczny,

aha jeszcze zapomniałem wychodze do szkoły jak porządny uczen dojerzdzam do dworca pks i tu zawracam i mówie ze autobus mi uciek :-p

Moja koleżanka chciała kiedyś symulować gorączkę i podłożyła termometr rtęciowy pod rozgrzana lampkę... Wiadomo jakie były tego skutki...

Mój najlepszy sposób,ale nie bezpieczny:

Przeziębiasz się,dowolnym sposobem,i potem coraz bardziej musisz tak jakby ,,dorzucać do ognia'' czyli coraz bardziej próbować poważnie zachorować.Jeżeli już masz częsty kaszel,lekką gorączke to możesz iść do lekarza.Mi najczęściej wykrywają zapalenie oskrzeli i mam tydzień szkolny z głowy.Pamiętaj żeby nie przesadzić i dostać grypy,albo zapalenia płuc!!!

Możesz zjeść surowego ziemniaka w ostateczności.Ja jeszcze tego nie próbowałem;P

ja mam sposób aby w sali nie miec lekcji :D
razwalam termometr pod biórkiem nauczyciela i zawsze przechodzimy od innej sali, ale półgodziny trwa ten cały bałagan :]

01. Bierzesz poduszkę, przykładasz do niej usta i DRZESZZZZ się w niebogłosy (tak gardłowo).

02. Ubierasz się i idziesz do przychodni (jak jest mróz to dodatkowo glęboko i szybko oddychaj po drodze). Wchodzisz do gabinetu z przymrużonymi oczami i nawijasz: "Pani, boli mnie głowa, gardło i oczy, już nie moge wytrzymać..".

03. Skutek: W książeczce zdrowia mam wpisane chyba 6 razy <u>początki anginy</u>.. :))