Wersja do druku
Udało mi się wczoraj pójść na premierę i muszę powiedzieć, że film bardzo mi się podobał. Epizody I i II nie dorastają mu do pięt. Film dość mroczny i brutalny, ma ten klimat. Jedyne co co ludzie narzekali to 25 minut akcji, 40 minut spokoju (dość nudnawego) i później się już rozkręca... :) Rise Lord Vader :)
Wybieram się , ale jeszcz u mnie nie grają....
Jest sens iść jak nie widziałem Epizodu I i II????
Weż je sobie wypożycz.
Tez bylem na premierze, moim zdaniem dorownuje "starym" 3 czesciom, o niebo lepsze od epizodu I i II. Wrocilem z premiery dzisiaj o 3 rano, ale jutro chyba wybiore sie drugi raz (jak pokaze bilet z premiery to bede mial znizke :) )
hehe :) ja epizodzie I byłem 3 razy w kinie :P
i tak najbardziej mi się podobał ten stwór, na którym jezdzil Kenobi - skrzyzowanie archeopteryxa, agamy brodatej i felsumy :D
ta czesc byla najlepsza z nowej trylogii (co w sumie nie było trudnym osiagnieciem, bo 1 i 2 to szmelc jakich mało - mowię to jako zagorzała fanka SW). Efekty specjalne są kapitalne, widoczki przepiękne, stwory niesamowite, jest trochę głupkowatego humoru, a jak ktoś się "wkręci" to i sporo emocji i wzruszeń. Nie zgadzam się z tym, że film jest nudny, a niektóre sceny są rodem z telenoweli brazylijskiej. Był na tyle "mroczny", (klimat miejscami podobny do "blade runnera")ponury i piękny "obrazowo", że można się na nim fajnie bawić.
(aha, i wyłapujcie różne smaczki ze scen - nawiązania do starej trylogii i ziemskiego świata (np empire state building w panoramie za oknem, czy świątynia-zikkurat) :))
Ja widzialem kilka godzin temu i uwazam ze bardzo fajne. Napewno lepsze od poprzednich dwoch (co jak zauwazyliscie nie bylo trudnym osiagnieciem). Dobrze w koncu znac rozwiazanie tej sagi.... no i mam plakat :D
Bylem dzisiaj drugi raz, zauwazylem Empire State Building o ktorym pisala Double i jeszcze jedna rzecz sam- na statku, ktorym Obi-Wan wyruszal gdziestam, zeby pokonac Lorda Grevousa byl napis CIA :) (to nie przypadek, w koncu ten, co to projektowal, widzial, co tam umieszcza :-) )
Godzine temu wrocilem z kina.Jak dla mnie najlepsza czesc Gwiezdnych Wojen w ogole...Chyba Dzordz zamknal geby wszystkim krytykom jego sagi,ale znajac zycie malkontenci sie znajda i wygarna mu chociazby prawa fizyki itp. :] Ja ze swojej strony czepic sie moge dialogow ,ktore miejscami byly zenujace np rozmowa w polu silowym :].Jedna generalnie jestem bardzo zadowolony.May the Force be with you. :]
mmm fajne,lepsze od 1 i 2