Co zrobić z moimi zwierzętami na wakacjie?? Mam rzekotki żabie, straszyki, patyczaki, węża, modliszki gastrice.?? Co wy robicie? Chyba jedynym wyjściem jest oddanie komus na okres naszej nieobecnośći. A wyjeżdzam na 2 tyg.
Wersja do druku
Co zrobić z moimi zwierzętami na wakacjie?? Mam rzekotki żabie, straszyki, patyczaki, węża, modliszki gastrice.?? Co wy robicie? Chyba jedynym wyjściem jest oddanie komus na okres naszej nieobecnośći. A wyjeżdzam na 2 tyg.
oddać albo niejechać... niestety przy zwierzakach trzeba sie liczyć z tym ze mozna zapomnieć o wakacjach :-)
moga pozwiedzac Kraków:]
Ja modlichy oddaje znajomemu. U pajakow i skorpionow wkladam wysoki kubek zapelniony zwirkiem i woda (aby sie nie utopily) i przezyja 2 tygodnie.
nic nie robie
Mam ten sam problem...;/ nikt modliszek z mojego miasta wziąc nie chce. Więc zaczynam "trenować" starszą siostre w karmieniu :P
Damian ja ci mówiłem, że jeśli nie będę zbytnio wtedy zajety przeprowadzką to przynajmniej duże mogę wziąść ale kurduple musiałbyś komu innemu dać.
zaden problem. wielokrotnie zostawiałam zwierzaki na dwa tygodnie i wszystko było w porządku (o ile są zdrowe i dobrze skarmione). trzeba się zaopatrzyć w elektryczny wyłącznik czasowy (najzwyklejszy kosztuje jakies 12-15zł), który będzie regulował zapalanie się żarówek w terrariach. Zwierzaki przed wyjazdem spaść i zostawić im dużo wody. Najlepiej też pousuwać z terrariów przedmioty, które mogły zgnić czy byc siedliskiem wylęgu dla nieproszonych gości podczas naszego wyjazdu (mech, niektóre rośliny, konary stojące w wilgoci). Patyczakom zostawić mnóstwo roślin. Wężowi głodówka na pewno nie zaszkodzi. Troche gorzej może być z żabami. Warto znalexć kogoś, kto będzie wpadał co parę dni do domu i kontrolował sytuację.
sterwoniki czasowe to podstawa w terraroiach :P i o węża to sie nie boje. Najbardziej to o żabki i modliszki. Bo chyba pajączkow małym nic nie bedzie:)
A gdzie sie daf przeprowadzasz?