Wersja do druku
Tak sie tylko zastanawiam na forum bo legus wtrynia wszsystko co zielone (teraz najchetniej bazylie, liscie rzodkiewi i groszek z mrozonek) a nie cierpi innych kolorow. W sensie owoacow i warzyw nie je marchwi jablek itp. Podaje mu oczywiscie witaminki ale zastanawiam sie czy takie autozuborzenie diety nie odbije sie na jego zdrowiu.
Hmmmm nie wiem czy to szkodzie w sumie dieta legwana powinna byc urozmaicona. Moj leg robi dokladnie to samo nie je praktycznie nic co nie jest zielone je tylko liscie rzodkiewki, bazylie, liscie pitruszki, koperek, liscie fasoli, rzerzuche (ale nie duzo). Gdy dam mu cos innego nawet gdy dokladnie to pomieszam poprostu zostawi tylko to czego nie lubi :)))
W diecie zimą dla urozmaicenia podaje się wiecej warzyw i owoców, ale jeśli legwany nie chcą tego jeść trzeba zadbać, aby dieta składająca się z liści była jak najbardziej różnorodna. Nie może to być tylko sałata i kapusta np. pekińska. Do tych liści , które wymieniliście można spróbować podawać kiełki np. lucerny, rzodkiewki, słonecznika, soczewicy, fasolki munguskiej. Są też różne zioła w doniczkach ( do kupienia w supermarketach) , które mogą być urozmaiceniem pożywienia. Mój legwan najbardziej lubi melisę . Pozdrówko! Rysiek
Ps. Wiosną i latem liściaste jedzonko to podstawa i nie ma zmartwienia, jeśli nie chce jeść owoców. Do tego świeże rośliny strączkowe, ogórek, cukinia - to też zielone. Teraz można spróbować oszukać legwana np. avokado, które ma kolor miąszu zbliżony do koloru liści .
Dodam jeszcze ze legwanom co jakis czs moze zmienic sie upodobanie pokarmowe poszperaj w forum bylo duzo postow co ludzie daja jesc zima swoim smokom napewno cos znajdziesz co spasi twojemu legowi. Moj kiedys przez pewien okres jadl tylko marchew a teraz jesli juz ja zjada to w ostatniej kolejnosci, obecnie jego przysmakiem jest koper. Lubi go tak bardzo ze za koper to chyba dla by se ogon urwac. I przy okazji pytanko czy zjadanie duzej ilosci kopru moze zaszkodzic legwanowi ???
Moze tu cos znajdziesz - http://terrarium.com.pl/forum/read.p...&i=2229&t=2229 Powodzonka
Marblo powiem tak ja jeszcze nie słyszałem o jakis powikłaniach z koprem co słyszałem to o natce pietruszki ale koper chyba niee ?!
Pozdrofka. Rafcio ;]
Raczej nie, ale koper to tylko uzupełnienie diety. Przynieś Diablo do mnie :-))), moja fasolka mu smakuje :-DDDDD. Pozdrówko! Rysiek
Hej!
Mój legwan (ma 8 miesięcy, u mnie jest od 4 miesięcy) uwielbia paprykę. Zawsze ją najpierw zjada. Czasami zje trochę marchewki, ale zieleniny prawie nie rusza. Stram się mu urozmaicać jedzonko, wymyślam coraz nowe owocki i warzywa, ale on tego nie chce jeść. Daję mu witaminki i wapno. Czy wszystko ze Sway(imię lega) w porządku? Czy może jeść głównie paprykę?
Głównym pożywieniem są liście, a papryka może być tylko dodatkiem. Wiem, że dobrze sie pisze ale trudniej jest legwana zmusić do zmiany upodobań. Spróbuj mu coraz bardziej ograniczać udział papryki na korzyść innych pokarmów, np. kiełków, liści rzodkiewki, fasolki, cykorii. Jak zgłodnieje i stwierdzi brak papryki to może ruszy coś innego. Mój legwan teraz wcina liście rzodkiewki, fasoli, sałatę, kapustę pekińską, melisę, por, koperek, rzodkiewkę tartą, kiełki słonecznika, lucerny, fasolki munguskiej, soczewicy, pędy fasoli, marchew tartą, jabłko, gruszki, mandarynki,mango, avokado, banany, kiwi, suszone morele i papayę. Jak widzisz zima, ale jest różnorodność jedzenia chociaż inne są proporcje niż powinny być. To zmieni się wkrótce bo wiosna tuż tuż. Pozdrawiam! Rysiek
Ps. Oczywiście wapno i witaminy do tego.
Dziękuję za pomoc. Dzisiaj nie dałam jej wogóle papryki. Dostała marchewkę, liście mięty, melisy, bazylii, tymianku i mieszankę kiełków. Niewiele zjadła. Zaraz ponegocjuje z nią na temat jabłka i banana. Odkąd wprowadziłam w jej dietę paprykę, przytyła. Wcześniej jadła bardzo mało. Dzietę urozmaicam jej jak tylko potrafię. Spróbuję jeszcze z mango, papayą i suszonymi morelami. Temperaturę i wilgotnośc ma odpowiednią, witaminki i wapno dostaje regularnie, a UV świeci. W najbliższych dniach chcę jechać do weterynarza na kontrolne badania. Wolę mieć pewność, że wszystko jest w porządku.