Czy wyginanie w łuk nie jest formą imponowania, straszenia ?
Wersja do druku
Czy wyginanie w łuk nie jest formą imponowania, straszenia ?
lub jak dr Robert napisał " wyjątkowego oswojenia się ". Rzadkość, ale nie niemożliwe. Choć jestem za chęcią odizolowana się. Pozdrawiam!
Jak by was 3 razy większy gościu brał na ręce to też się będziecie tulić, a schowane wole nie oznacza tylko, że leg jest happy ale może oznaczać, że jest bardzo ale to bardzo przestraszony. Legwan to gad wiec zatrzymał się trochę wcześniej w ewolucji niż ssak - to nie pies który reaguje na imię, daję się głaskać, ani też nie kot by mruczał przy tej właśnie czynności. Na pytanie co wy robicie tym gadom, odpowiadam: biję, podpalam, wyrywam ogony i dla tego jak mnie legwan widzi to czasem zamknie oczy. Chciałbym bardzo zobaczyć jak wasze legwany mruczą, prężą się, i zamykają przy tym oczy (oczywiście z wielkiej, przenikającej je radości). Pozdrawiam Sejmową Komisję Śledczą do zbadania tzw. Afery Rywina :).
a możesz jaśniej np. z tym biciem i podpalaniem, bo twoja wypowiedź jest bardzo chaotyczna.Pozdrawiam!
Nie
Przecież umiem po 2 latach rozpoznać kiedy legwan jest zadowolony a kiedy ma ochotę kogoś walnąć!!!
Zupełnie bezcelowe jest odpisywanie na forum każdemu że gdy jego leg zamyka oczy to ma ochotę "zapaść się ze strachu pod ziemię".
Nie można generalizować zachowania.
To tak jakby pisać że każdy legwan zielony jest zielony.
po prostu cos takiego: nie widzisz mnie bo ja Ciebie nie widze