Zwracam się do niej mamciu ale jak ze znajomymi gadam to mówię o niej stara.
Wersja do druku
Zwracam się do niej mamciu ale jak ze znajomymi gadam to mówię o niej stara.
to są uroki dorastania chłopców(niektórych)oby Ci przeszło;)
Dajcie chlopakowi spokoj... teraz kazdy mlody tak mowi. jezeli nie zauwazyliscie to dobrze sie przysluchajcie nastepnym razem jak bedziecie jechac autobusem, metrem, czy przechodzic obok szkoly. zreszta nie jest to zadne slowotworstwo. Kiedys dyskutowalem z moja mama na ten temat i w '50 tez sie mowilo "wrzuc stara na drut" czyt: daj mame do telefonu.
chlopak mowi tak jak wszyscy jego rowiesnicy. nie przeklina, nie obraza nikogo. jest ok.
poza tym to nie jest forum wychowawcze...
Pozdrawiam
Dlugi
ja też jestem młoda i tak nie mówię i nawet (!) żaden z moich znajomych, kolegów tak nie mówi. Dla mnei to jest brak kultury osobistej,a dla innych szpan.Jesteśmy na forum gdzie różni ludzie czytają to. Wg. mnie to jest obraźliwe.
No skoro młody człowiek wstydzi się swoich rodziców przed rówieśnikami to jego duży problem. Mam 34 lata i chciałbym nieraz powidzieć MAMO - lecz nie jest mi to już dane :( Moi rodzice zawsze powtarzali mi: " stary to może być pies, albo suka " Fakt to nie jest forum wychowawcze ... jednak Gdanszczanka ma racje.
pozdrawiam