nie ma to jak różowe firaneczki....
Wersja do druku
nie ma to jak różowe firaneczki....
Nie wiem czy mam racje a wydaje mi sie, ze czasami kameleony rzucaja sie na oslep kiedy cierpia na powazny niedobor wapnia.....One wtedy maja klopoty z widzeniem. U rosnacego (przekarmainego jednorodnym pokarmem) mlodego jemena moze byc to calkiem prawdopodobne.
rozumiem że niektórzy sie znają tu bardzo dobrze ale można to wyrażać winny sposób nie dogryzając i śmięjąc sie z innych
ALe niiktórzy przecież są wszystko wiedzący i nos mają tak wysoko że niewidzą ziemi a rady od nich są zazwyczaj w sposób dogryzający
JAK ktoś jest nowy to ciężko od niektórych wymuśic jakąc chęć pomocy
WIELCY FACHOWCY JAK MANtid
A jeśli chodzi o firaneczki to niewiesz jak to róż więc...............
i znowu pokazujesz swoją zarozumiałość mantid
To co jeszcze dawać małemu kamciowi do jedzenia oprócz śweirszczy
Wiesz co, Grzyb, ja naprawdę rzadko kiedy komuś dogryzam, ale tym razem przeszedłeś siebie. Miałeś/masz już dwa kameleony, a nie wiesz czym się je karmi???
Małym daje się to co dużym tylko w odpowiednim rozmiarze.
Np., oprócz świerszczy, muchy, karaczanki, mole woskowe, drewnojady, niedługo wiosna, więc pasikoniki...
I nie mów, że u Ciebie nie ma, bo zawsze można zamówić. I zebrać info wcześniej zanim się kupi zwierzaka.
Pozdrawiam.
rozumiem i wiem czym karmić kamcia ale to moj pierwszy taki maluch
Dla malucha dostać coś oprócz świerszczy jest bardzo cięzko
Pozdrawiam wszystkich miłych goście
a zarozumialce niech sie madrza między sobą!!!
mole woskowe nie sa duze i mozna je zamowic w biofilu - moj kamek je uwielbia i muchy mozesz wychodowac
wyHodować, sorry za błąd, to przeoczenie
pozdrowienia