Właśnie - Sułek miał Phrynosoma platyrhinos i jedengo osobnika widziałem też na giełdzie w Świętochłowicach ale nie wiem po ile był.
Wersja do druku
Właśnie - Sułek miał Phrynosoma platyrhinos i jedengo osobnika widziałem też na giełdzie w Świętochłowicach ale nie wiem po ile był.
MOJA WINA! sory, faktycznie mial frynosome a nie molocha, to to podobne. na GIELDZIE BYL?!!?!? nie wierze!!!!!!!!!!!!
Była frynosoma też :) zaraz po prawej stronie jak się wchodziło, w terra z brodaczami małymi. U tego pana zdaje się co mial też gekony pigmejskie i chwytnice :)
eh moj blad sorkki phrynosoma ;)
A już myślałem, że "Polak potrafi" :). Nigdy nie spotkałem się, aby ktoś oferował molochy do sprzedaży ani je hodował. Mają je dwie instytucje: zoo w Alice springs (właściwie Park Pustynny w Alice Springs) - parkę i 4 młode oraz 2 sztuki Museum w Melbourne. Tak więc zobaczyć go na żywo można raczej tylko w Australii. Nie przesadzałbym też z porównaniem wyglądu legwana z rodzaju Phrynosoma i molocha. Z molochem w ogóle trudno cokolwiek porównać :).
Phrynosomy sa do kupienia w kakadu na wilenskiej w warszawie, oraz jedna na targowku w kakadu, sa po okolo 250 zl, jednakze bylbym ostrozny to zwierzak dla naprawde zasobnego i wytrawnego hodowcy, niezbedne skarmianie mrowkami.
sory ze nie na ten temat ale ... dr robercie moglby pan odpisac mi na maila niech pan zobaczy w skrzynce ma pan maila odemnie
Odpisałem.