Torf z piaskiem mam pomieszany u mnie bardzo rzadko się zakopują przeważnie na początku gdy piasek z torfem jest dopiero co wymieszany. Później już nie bo podłoże jest bardziej sypkie i chyba nie za bardzo im się chce podkopywać
Wersja do druku
Torf z piaskiem mam pomieszany u mnie bardzo rzadko się zakopują przeważnie na początku gdy piasek z torfem jest dopiero co wymieszany. Później już nie bo podłoże jest bardziej sypkie i chyba nie za bardzo im się chce podkopywać
Kryjówka takiemu wężykowi jest ABSOLUTNIE NIEZBĘDNA, a to dlatego, że taki mały wąż musi się chować, żeby go nie dopadł żaden drapieżnik. To jest instynkt i nie wytłumaczysz wężowi, że w terrarium nie ma drapieżników. Jeśli nie może się schować, jest bardzo zestresowany i pół biedy jeśli nie przyjmuje pokarmu. Gorzej, że może zwracać posiłki, a to jest sytuacja bardzo niebezpieczna
pozdrawiam, Karla
Dlatego też opisałem swoją sytuację jak wygląda i od tamtego czasu już mi nie przychodzą głupie eksperymenty do głowy i moje wężyki mają dwa miejsca w których możgą się schować jedno w ciepłej części terrarium a druga kryjówka jest w części zimniejszej :-)
to co moja zbozowka jest jakas nie tego?:) jest to jedyny(z tego co slyszalem) przypadek zakopywania sie w podlozu....niszczy mi dekoracje beszczelnik maly:P a tak serio, to kiedy jej to moze przejsc?
Nie no oczywiście, że nie to moja jest chyba coś nie tego bo raczej znaczna większość się zakopuje :-)
Kiedyś posiałem trawkę to też została zdewastowana po prostu od jakiegoś czasu moja zbożówka się nie zakopuje chyba dobrze jej jest w schronieniach i nie ma takiej potrzeby :-)
a to, że jej się z porami dnia popierdzielilo? chodzi mi konkretnie, do jakiego wieku(wielkości) zbozowki są nocne a od jakiego dzienne?
Spokojnie, mój post był kontynuacją Twojego, nie zruganiem. A treść polemizowała z dobrą radą bolexa.
A co do zakopywania się - prawdopodobnie zakopują się, bo kryjówki są za duże. Wąż się czuje bezpiecznie w kryjówkach, do których się musi wcisnąć.
pozdrawiam, Karla
to dlatego pogardził duzą i wysoką lupiną kokosa a wolal wcisnac sie w ta druga czesc kokosa-taka plaska i malutką:D no to teraz juz wiem co mu robić...dzięki!