Wersja do druku
Witam !
Dzięki za wypowiedzi :) Przeglądając fotki boasków nie trafiłem na żadnego podobnego do mojej samiczki, stąd było pytanie... Jeżeli macie fotki swoich constrictorów, a nie umieszczaliście ich w "ZDJĘCIACH" wrzućcie do tego tematu, chętnie pooglądam, nawet kundelki :)
A tak po krótce jak najprościej odróżnić czyste formy constrictorów ? ( pytanie do fanatyka... głównie :)
pozdrawiam
VAGANSEK
Uśmiech boaski :)
http://members.lycos.co.uk/vagansek/2/683.jpg
i... "zjem Cię"
http://members.lycos.co.uk/vagansek/2/710.jpg
pozdrawiam
VAGANSEK
HmMM większość kundli ma mnóstwo ropek na sobie ale to raczej niejest coś dzieki czemu można odróżnić "czystego" boa od kundelka :]
często też kundelki mają cześć ciała barwy takiej szarawej a końcówka jest ciemniejsza... zależy jaki kundelek jeszcze, można łatwo sie domyślić gdy kundelek posiada cechy dwuch gatunków :)
POZDRO
bez względu na pochodzenie --wszystkie constrictory są piękne--nie doszukujmy się 'czystej rasy' za którą trzeba płacić krocie,kundelki tez są zajebiste i mniej wymagające
Niestety w polskich hodowlach dominują kundle...to nie to co w krajach zachodnich gdzie hodowcy rozmnażają i inwestują w jeden podgatunek boa...oczywiście taka opcja jest znacznie droższa więc nie ma się co dziwić rodzimym hodowlom - krzyżowanie dostępnych, tańszych lub pierwszych lepszych jest tańsze. Niestety tracą na tym wszystkie boasy i ich potomstwo hodowane u nas w kraju. Wyczytałem, że podczas krzyżowania różnych podgatunków słabną z czasem geny boasów, a już w ogóle błędem tragicznym jest hodowla wsobna, czyli osobników spokrewnionych ze sobą. Czasami jednak niektórzy mają okazję kupić po okazyjnej cenie parę boasów ze spokrewnionych miotów i potem boasy rozmnażają się. Niestety traci na tym i ich wygląd, ubarwienie i rozmiar. Oczywiście takie boasy dalej sa piękne, lecz spójrzcie na zachodnie strony lub poprzeglądajcie zagraniczne fora o wężach - niemal każdy tam pisze że posiada boa constrictor surinam, guyana, imperatora itp itd i zauważcie jakie one dopiero sa piękne!!! Dlatego też apeluję (choć wiem, że to raczej niemożliwe ze względu na fundusze) że jeśli ktoś już decyduje się na rozmnażanie boa niech zainwestuje w jeden podgatunek i niech przez to rozmnażanie będzie bardziej zbliżone do tego w naturze.
P.S. Vagansek. Twój Boasek swoje korzenie też pewnie ma rodzimych hodowlach:) Czy już się zaaklimatyzował w nowym domu ;-)?
Witam !
Emoman... myślę, że już się zaaklimatyzowała, zjadła sporego chomika syryjskiego i dwie duże myszy :-) Przy wyciąganiu z terra próbuje spowrotem do niego zwiać, ale to chyba normalne ( pozostałe moje węże zachwują się podobnie ), że wąż sam nie wskakuje na ręce :-) Póki co wszystko gra i buczy.