lec do sklepu po mniejsza mysz chyba ze ci szkoda tych 2zlotych, moj nie chcial jesc przedzielonej myszy przec co mam tylko mysze na sumieniu lepiej dac mu mniejsza a nie bawic sie w dr.frankensteina
Wersja do druku
lec do sklepu po mniejsza mysz chyba ze ci szkoda tych 2zlotych, moj nie chcial jesc przedzielonej myszy przec co mam tylko mysze na sumieniu lepiej dac mu mniejsza a nie bawic sie w dr.frankensteina
Zamrożenie "na potem" nie jest rozwiązaniem gdyż nawet "fachowo" zamrożone gryzonie (tj. w opakowaniach próżniowych) nie powinne być przechowywane dłużej niż 6 miesięcy, a wątpię żeby do tego czasu zbożówka dorosła do odpowiednich rozmiarów :/ Lepiej weź siekierę i podziel mysz na dwie równe części (tnij wzdłuż żeby było równo) :> (<<To tylko taki żart trochę poniżej poziomu jakby ktoś się nie zorientował<<)
> Zamrożenie "na potem" nie jest rozwiązaniem
Zależy jak bardzo za duża jest mysz, czyż nie? Wiadomo, że jak ktoś kupił dorosłą mysz, a wąż powinien dostać oseska, to nie powinna leżeć tyle czasu. Jeśli jest tylko trochę za duża, to można ją przetrzymać parę miesięcy aż wąż do niej dorośnie. A może za miesiąc XXKA kupi sobie dorosłą zbożówkę i mysz będzie jak znalazł? Cięcie jest bez sensu. Lepiej zostawić w lodówce, jeśli się nie przyda, to zawsze można wyrzucić jak się za mocno zestarzeje. A przecięta na pół i tak pewnie będzie się nadawała tylko do wyrzucenia
pozdrawiam, Karla
Napisałem że to z tym cięciem to tylko żart ale chyba coś się popsuło i nie wyświetliło.