A mój wąż wpadł kiedyś ze szczurem do basenu i nie mógł go później znaleść. Musiałem go wyjąć z wody i wtedy go dopiero zjadł.
Wersja do druku
A mój wąż wpadł kiedyś ze szczurem do basenu i nie mógł go później znaleść. Musiałem go wyjąć z wody i wtedy go dopiero zjadł.
Kretschmer napisał(a):
> Tęczówka mojego kumpla upolowała myszę z drzewa, wciągnęła za
> łeb do góry i w powietrzu udusiła a potem zjadła (Też w
> powietrzu). Mój regiusek 2 razy zjadł myszę w wodzie.
Mój Boa constrictor tak zjadł pierwszą swoją ofiare u mnie :)
a mój brat stawia włosy na żelu....
nic mu się nie stanie.
nio moja zbozowka tez pływała z myszą w basenie, czciałem jej dozucic dzakuzi i troszke szampana. widok naprawde jest super, jak na filmie Anakonda