No tacy też są, co zapraszają do domu kologów i siadają na kanapie przed terrarium z popcornem aby zobaczyc jak waż je mysz i nawet nie zrwacaja u wagi, że np. w terrarium nie ma ogrzewania:(
Wersja do druku
No tacy też są, co zapraszają do domu kologów i siadają na kanapie przed terrarium z popcornem aby zobaczyc jak waż je mysz i nawet nie zrwacaja u wagi, że np. w terrarium nie ma ogrzewania:(
Naszczęście oprucz takich de**** są prawdziwi terraryści. jak ktoś już powiedział. to kraj demokratyczny i nikomu nie można zabronić chodowli gada
Łatwo wam oceniać ludzi..co?Osobiście znam gościa ,który sam kupił sobie węża jak miał 11lat i ma go do dziś.Poza tym, niektórzy z Was są niewiele starsi i sami błagają rodziców o kasę na "pupile". Być może ten python ma najlepsze warunki na świecie,a wy jedziecie po niewinnym gościu.Nieładnie.......
Bolex nie w tym rzecz. Nie mam nic do wieku ( sam kupiłem gady jak mialem 12 lat czyli 2 lata temu:P:D) tylko o sposób w jaki się z nimi ludzie obchodzą.
Ja bedac w 3 podstawowki, prawie codziennie chodzilem do zoologika i kleilem sie do szyby za ktora byl molurus :> Max na co wtedy zgodzili sie rodzice, to byla traszka chinska. Ech, jakie mile wspomnienia :>
bolex. przeczytaj uważnie. Babka kupująca tego pytona nie miała pojęcia co on je. nie czepiam się wieku bo sam mam 14 lat. Czepiam się tego że tego węża kupiono bez jakiegokolwiek przygotowania. Ona na serio myślała że wąż je sałate.
>Według mnie człowiek który myśli że wąż będzie jadł sałate lub zielony groszek nie >powinien zbliżać się do terrarium.
A gdzie tu pisze,że ona o to pytała?Skąd wiesz co myślała:>
A po za tym głównym opiekunem mógł być np.syn lub ojciec łepka,którzy być może mieli wiecej wiadomości na temat pytona.Nie wiem...wnioskuje z tego co napisałeś.Też denerwują mnie ludzie ,którzy kupują zwierzaka pod wpływem impulsu lub dla szpanu,bez kompletnego przygotowania,ale na podstawie obserwacji kilku minut w sklepie ich nie oceniam.
Może kupowali dla siebie??? O sałacie nic nie napisałeś w pierwszym poście. Wiesz co ja też żonie powiedziałem ,że córce kupię na "roczek" viridiska no i kto się nim będzie zajmował. Moja roczna córka?
o sałacie napisałem. cytat "Według mnie człowiek który myśli że wąż będzie jadł sałate lub zielony groszek nie powinien zbliżać się do terrarium." ale racją jest to że kilku minutowa obserwacja mało daje. Co nie zmienia faktu iż dużo jest takich ludzi co kupują na chwile i oddają, lub nawet wyżucają.
Twój wątek uhroni zwierzaki rzed takimi zakupami ?
Może i porusza ważną kwestię, ale co poza tym ? Co on zmieni ? Zastanowiłeś się ? Może więc to wyjaśnisz ?