Filet w przeciwienstwie do calej ryby nie jest tak wartosciowym pokarmem odsylam do literatury. Pozdro!
Wersja do druku
Filet w przeciwienstwie do calej ryby nie jest tak wartosciowym pokarmem odsylam do literatury. Pozdro!
Jak go rozbudzisz i podkarmisz bedzie w lepszej kondycji co daje mu wieksze szanse na przetrwanie a chyba o to chodzi i nie musisz sie martwic takie wczesniejsze rozbudzenie mu nie zaszkodzi.
Pozdro!
małe zaskrońce jedzą ślimaczki, dżdżownice, kijanki. ale trudno to wykombinować w zimie:/ możesz mu kupić takie czerwone robale ze sklepu wędkarskiego. trudno jest takiego malucha przekonać żeby jadł filet, bo generalnie ani im to nie samkuje ani sie nie rusza.
Ale te robale nie mają chitynowego pancerzyka? Nic się wężowi nie stanie? Bo od białych słyszałem że się może jelito zaczopować...
Biale robaki czyli larwy much tak zwane MENDY(podobnie jak pewne sluzby mundurowe :) ) moga uszkodzic przewod pokarmowy wiec lepiej nie karmic nimi plazow ani gadow. Ja malutkie zaskronce karmilem daniosami i malymi zyworodnymi(molinezia itp.) wazne zeby rybki mialy torpedowy ksztalt ciala co ulatwia przelykanie.
nie one nie mają pancerzyka, przypominają raczej dżdżownice ale sa mniejsze :D
minelo juz ladne pare dni odkad go znalazlem... a on wciaz nic na moich oczach nie zjadl... probowalem wszystkiego - od owadow, poprzez czerwone robaki (ochotka) konczac na mlodziutkich glupikach... wszystko na nic - waz w ogole sie nimi nie zainteresowal...caly czas spi ew. 1-2 razy dziennie zrobi maly obchod wokol terrarium, napije sie i... spowrotem "do wyra"... nie mam pojecia co w takim wypadku mam robic? Czy to mozilwe, zeby maluch poprostu nie byl glodny?? Po ponad 5. dniach... ?!
Wąż znalazł się przypuszczalnie w piwnicy szukając miejsca do zimowania. Piwnica okaząła się jednak zbyt ciepła, aby mogło dojść do hibernacji. Wężyk był więc w stanie półaktywnym, a jednocześnie prawdopodobnie nie jadł. Stąd być może jego wyczerpanie. Jeśli istotnie przesiedział w tak ciepłej piwnicy to w tej chwili można mu zrobić wiosną, w dzień powyżej 20 stopni, a pod lampą do 30. Nie podawać filetów bo, nawet pomijając ich mniejszą wartość w stosunku do całych ryb, pokarm który się nie porusza nie jest dla węża zbyt atrakcyjny. Eksperymenty z filetami zostawić można dla dużych, dobrze odżywionych węży, choć i tego nie polecam. Dla takiego malucha najlepsze byłyby małe, żywe rybki. Gupiki są jak najbardziej wskazane, ewentualnie inne gatunki o bardziej wydłużonym ciele. Jak każdy wąż, także zaskroniec jest w stanie pożreć ofiarę sporo większą od swojej głowy. Podejrzewam więc, że 1-centymetrowe rybki są dobre. Warto dać je do jakiegoś naczyńka. Takie "sznurówki" sa bardzo sprawne i nie powinien mieć trudności ze złapaniem. Kiedyś w Górach Słonnych obserwowałem w kałuży w małym wykrocie kilka takich maluchów uwijających się za kijankami. Jeśli jest zdrowy powinien sobie poradzić. Musi przyzwyczaić się do nowego otoczenia i wyższej temperatury. Jeśli nie zacznie jeść w ciągu 2 tygodni to będzie problem, na razie nie wydaje się to niepokojące.
Postaraj sie ocenic kondycje weza jezeli pod skora widoczny jest kregoslup a waz w przekroju jest trojkatny swiadczy to o wyglodzeniu,jezeli grzbiet jest zaokraglony a kregoslup otaczaja miesnie to niema specjalnych powodow do obaw a waz z czasem powinien zaczac jesc :)