Re: czy polne mogą byc???
To szlachetne działania. Ale tym bardzij dziwi mnie pomysł karmienia dzikusami. Z banalnych przyczyn padł mi samiec gatunku nie do zdarcia (smugowy) - stres po transporcie wystarczył, żeby "załatwiła" go jego własna fauna przewodu pokarmowego. Być może poprzedni właściciel też raz podał dzikusa...... dojechał i zdechł. Dla tego choćby na wszelki wypadek takie pomysły uważam za wykluczone. Wystarczająco ryzykowne jest to, że przewalamy w naszych hodowlach zwierzęta z różnych kontynentów, różnych hodowli i karmimy je gryzoniami ze sklepów zoologicznych też pozostawiającymi dużo do życzenia. Dodatkowych atrakcji zapewniać im nie trzeba.
Re: czy polne mogą byc???
Hmmm... nie siedzę w gadach, ale mam pewne doświadczenie z gryzoniami "dzikusami" (zajęcia terenowe na biologii).
Mogę wam powiedzieć, że zwierzęta z odłowu to chodzące wylęgarki pasożytów (niektóre z nich są niebezpieczne nawet dla człowieka). Nakroiłem się i napatroszyłem niemało ich organów i powiem wam... pasożyty można znaleźć w większości z nich. Teoretycznie osobniki z hodowli powinny być czystsze. Na waszym miejscu darowałbym sobie, po co ryzykować zdrowie waszych pupili.
Re: czy polne mogą byc???
Jak te biedne węże przetrwały miliony lat w naturze na tych zarobaczonych myszach...Ciekawe-co nie?:)
Re: czy polne mogą byc???
Bardzo. Tylko nie na temat.
Re: czy polne mogą byc???
dobra dzięki wszystkim za wyczerpujace wypowiedzi i za rozwiniecie tematu