Może się tak zdarzyć, w końcu to nie maszyny :) Rzadziej zdarza się, że dana samica może nie chcieć akurat z tym samcem...
Wersja do druku
Może się tak zdarzyć, w końcu to nie maszyny :) Rzadziej zdarza się, że dana samica może nie chcieć akurat z tym samcem...
U mnie tak było z P. emoryi. Samica uciekała przez 3 tygodnie. Dzisiaj pozwoliła łaskawie wcelować:). Też na podłodze:).
Nigdy nie myślałem, że będę musiał spermę wycierać:)
Pewnie. Zwłaszcza że samce wiosną chcą w zasadzie bez przerwy a samice znacznie rzadziej. Nie do końca jednak jest tak, że kopulują dopiero gdy obu się zechce - chwilami mam wrażenie, że patrzę na gwałt - samica wciśnięta w kąt terrarium, po prostu już nie ma gdzie zwiać....... Ale generalnie skoro samiec już zaczął szaleć to najprawdopodobniej samica niebawem będzie gotowa do kopulacji, pewnie zbliża jej się wylinka, po której chętnie weźmie udział w produkcji małych zbożóweczek........
Sworthy, gratuluje :) Piszesz, że sam nie ingerowałes w warunki węży (zimowanie itp) pamietaj, że czasem wpływ mają warunki takie jak np. długość dnia świetlengo w pokoju(tzn jak długo jest jasno na dworze :)) Jeżeli chodzi o liczbe luxów (jednostka intensywności światła) to czasm wiecej światła jest w Słonecznego niż od żarówki. Troche zamotałem bo późno jest i obżarty jestem ale w skrócie chodzi o to, że weze takie jak zbożówki często same wiedzą kiedy wiosna przychodzi ;)
Ja dzisiaj cos bialego plywajacego usunalem z basenu. heheh moze to to. :P
Jak wasze wezyki kopuluja wieczorami czy za dnia tez. Bo od wczorajszego jednego aktu nic sie nie dzieje u mnie. Wezyki znowu nie sa zainteresowane soba. Moze to bylo tylko takie chwilowe. Jak myslicie beda to powtarzac? W oposie jest napisane ze tydzien potrafia byc soba zainteresowane :P
A to akurat bywa różnie. Samiec cali u mnie kopuluje kilka razy w ciągu dnia z 2 samicami (i nadal to robi), samiec splendidy kopulował raz i ponowił próbę z tą samą samicą po 3 tygodniach......w międzyczasie nic. Po prostu próbować i obserwować.....