macie moze racje co mi szkodzi
Wersja do druku
macie moze racje co mi szkodzi
Jeśli próbowanie ma polegać na wtykaniu ich do jednego terrarium to może sobie próbować......tylko po co. Tu akurat pewne jest, że się nie uda. Ponieważ i tak do produkcji mieszańców potrzebne są pary węży (do samca trzeba mieć pasującą samicę, która go pobudzi do kopulacji) to w sumie nic straconego - po prostu będzie mial młode Natrix i młode zbożówki:)
a moze natrixa i ponczosznika?
O tym, że zaskroniec w Polsce chroniony, nikt jakoś nie pamięta:(.
Nie, nie da się skrżyżować zaskrońca z pończosznikiem. Znane są hybrydy wewnątrzrodzajowe w obu rodzajach.
mordd ale nie do terra tylko na wolnosci
Nie, nie da się skrżyżować zaskrońca(ani Natrix, ani Xenochrophis) z pończosznikiem. Znane są hybrydy wewnątrzrodzajowe w obu rodzajach.
a słuchaj w naturze np w jakimś sadzie, lesie są natrixy i w czasie godów (natrixów na wolności i zbożówek w terra) podstawić samice zboża w czasie kopulacji natrixow (do kopulacji zbożow nie dopuścic tylko pobudzić samice)
OK. Więc inaczej: to nie chodzi o to, czy będą raczyły ze sobą kopulować, czy w sadzie czy w terrarium..... po prostu polączenie plemnika jednego rodzajy z jajem drygiego nie jest możliwe :) Pomijam w zupelności fakt, że nawet kopulacja najbliżej spokrewnionych taksonów nie jest czesta - połączenie guttatus x emoryi nie zawsze się udaje i wcale nie jest takie proste ja się wydaje - w przypadku zaskronca i zbożówki może (nie wiem, trzeba sprawdzić) być nawet niemożliwe technicznie - w koncu hemipenisy węży mają bardzo różnorodną i dość skoplikowaną budowę. O możliwości zapłodnienia przy tych 2 rodzająch zapomnij.......
nawet nie myśle :D