Hmm... a zdaża się takie ubarwienie jak u machonia? Bo z eskulapem jestem pewien że może mieć podobne barwy (Tylko brzuch żółty), widziałem zdjęcie. Ale możliwe... gniewoszów za dużo nie widziałem.
Wersja do druku
Hmm... a zdaża się takie ubarwienie jak u machonia? Bo z eskulapem jestem pewien że może mieć podobne barwy (Tylko brzuch żółty), widziałem zdjęcie. Ale możliwe... gniewoszów za dużo nie widziałem.
Bez urazy dla twojej ciotki ale ja stawiam na padalca. Chociarz świadomośc ze na Dolnym slasku wystepuje eskulap bylaby bardzo mila.
hehehe,padalca?:)))mozliwe w sumie ze widziala padalca:)
niestety nie widziałem, ale też specjalnie nigdy nie szukałem... bieszczady-rozwidlenie sanu.. ja jestem równo po srodku, więc może kiedyś przejazdem się zatrzymam, btw. biszczady bardzo lubie, ale jak już jestem, to mi się nie chce szukać węży (wole ze szlaków nie schodzić)
Węża eskulapa na Dolnym Śląsku nie ma niestety. Jeśli ktoś widział dorosłego osobnika to nigdy nie zapomni, bo wąż ten robi wrażenie zarówno piękną oliwkową barwą jak i wielkością. Natomiast młode można pomylić z zaskrońcem gdyż mają plamy zaskroniowe i szarawą barwę ciała. W Polsce jest niestety tylko jedna normalnie funkcjonująca populacja i dwie na granicy istnienia...