Aha, Dorotka jakie duże masz terrarium dla swojego żółwika? Może moje jest za małe?Chciałam się jeszcze zapytać co myślisz o kamieniu grzewczym?,bo się zastanawiam czy kupić,może mu to poprawi humor.
Wersja do druku
Aha, Dorotka jakie duże masz terrarium dla swojego żółwika? Może moje jest za małe?Chciałam się jeszcze zapytać co myślisz o kamieniu grzewczym?,bo się zastanawiam czy kupić,może mu to poprawi humor.
Temperatura w porządku jak sądzę. Rada weterynarza, by zmienić podłoże na torf i piasek jest za to moim zdaniem kiepska. Przez krótki okres miałam torf i żółwie go jadły - kupy były jakby "nadmuchane". O piasku i niebezpieczeństwie zapchania przewodu pokarmowego była mowa wiele razy. Teraz żółwie mieszkają w grubej warstwie kory i siana. Siano to nie tylko kryjówka imitująca naturalne warunki stepu (ja wciskam kępy siana również między duże, płaskie kamienie), ale także uzupełnienie diety. Widzę, że weterynarz tego nie wiedział, inaczej nie pisałby o sianie dla królików.
Pozdrawiam
Natalia
Dodam jeszcze, że na twoim miejscu zostawiłabym podłoże, które jest w terrarium obecnie także dlatego, że każda zmiana otoczenia może powiększyc ewentulany stres żółwika, jeśli to on jest przyczyną braku aktywności.
Pamiętaj jednak, że pora roku ma tu także duże znaczenie. Żółwie niezimowane bywają ospałe.
Pozdrawiam
natalia
Natalia-moja gadzinka nie jada piasku i torfu- dlatego akurat w przypadku mojego pupila kora+torf+piasek to chyba dobre podloze?Jak byl w sianku to zawsze z niego uciekal i kopal tak aby miec plaski teren.Tak wiec na zasadzie prob - zostalam juz na tym co teraz podlozu.Mial badany kal i wszystko bylo O.K.(Jego lekarz to dr Jarek Zajaczkowski).Zgadzam sie ,ze Justi zolwik musi przyzwyczaic sie do nowych warunkow i po prostu sie oswoic.Moze na razie czuje sie niepewnie i dlatego spi (albo udaje,ze spi-bawi sie w strusia!:). Wymiary mojego terra- 100x50x45- wielkosc
gadzinki to 15x11,5x7,4(dl,szer.wys).
Jeżeli masz rzeczywiście pewność, że wszystko jest ok, to w porządku. Lepiej by jednak było, żeby malucha Justi na razie zostawić w spokoju. Tak naprawdę nie wiemy, ile i co przeszedł zanim go kupiła. Może tez na pierwszy rzut oka nie widać, że jest chory. Nigdy nic na pewno nie wiadomo.
Justi, zrobisz jednak to, co uważasz za słuszne:)
Pozdrawiam
Natalia
Bardzo ,bardzo WAM dziękuję!
Pozdrawiam Justyna
Jeszcze tylko jedno,nie mam higrometru.Byłam w sklepie zoologicznym,ale niestety nie było,a pan który tam sprzedawał powiedział ,że nie jest on aż tak bardzo potrzebny dla żółwia.Kupywać czy nie kupywać ,o to jest pytanie?
Pozdrawiam Justyna
Masz racje Natalia- tez tak uwazam -zostawic go w spokoju-niech sie gadzinka nie stresuje i powoli przyzwyczaja sie do nowych warunkow.Tym bardziej,ze nie wiadomo w jakich do tej pory byl.Jesli w sklepowych-to to co widzialam sama w sklepach we Wroclawiu-to moze byc u niego(niej) mocne zestresowanie.
Mialam higrometr ale odklejal mi sie wiec zlikwidowalam.Spryskuje podloze ok.2-3 razy dziennie w zaleznosci od tego czy mocno sie pyli czy nie?Juz pisalam,ze mam torf+kora+piasek- torf trzyma wilgotnosc wiec nie przesadzam z polewaniem-toz to gadzinka ladowa a nie blotna?!
>Siano to nie tylko kryjówka imitująca naturalne warunki stepu (ja wciskam kępy >siana również między duże, płaskie kamienie), ale także uzupełnienie diety
a na wolności to raczej podstawa diety (zwłaszcza latem i jesienią).
P.