Fryta to koleś :)
Wersja do druku
Fryta to koleś :)
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.
Nie sądzę, że jestem pierwszą pokąsaną... :)
Myślę, że nie ma róży bez kolców. Byłam tylko zaskoczona, gdyż moja podopieczna do tej pory nie wykazywała agresji. Nabrałam do niej dużego zaufania i może to jej się nie spodobało. Myślę, że nie można tego gatunku jednoznacznie zaklasyfikować (o ile którykolwiek można).
Sądzę, że określenie: chaotyczny pasuje do tej sytuacji.
A może po prostu miała zły dzień. :) Pozdrawiam Wszystkich.
Natalia