Nie wiem po co pajak mialby zjadac wylinke, skoro ta nie zawiera w sobie zadnych substacji odzywczych (w koncu to chityna) Nie spotkalem sie u moich pajakow z taka sytuacja. Niektore (jak P.irminia) masakruja wylinki, ale nigdy nie zjadaja.
Wersja do druku
Nie wiem po co pajak mialby zjadac wylinke, skoro ta nie zawiera w sobie zadnych substacji odzywczych (w koncu to chityna) Nie spotkalem sie u moich pajakow z taka sytuacja. Niektore (jak P.irminia) masakruja wylinki, ale nigdy nie zjadaja.
A może właśnie chodzi o to, że to chityna? :|
FACET!! Gdzieś ty był na biologi? Przecież chityna moze zostać rozłożona przez niektóre pająki na cukier prosty czyli glukozę! tak więc jest uzasadnienie jedzenia wylinki u pająków. Lekcje o tym były w bodajże 2 klasie gimnazjum...
nie kazdy chodzil do gimnazjum :P
Chodzilem do gimnazjum, kiedys... Takze nie pamietam wszystkiego. Skoro mowisz, ze da sie chityne rozlozyc, to pewnie sie da :) Ale i tak nie spotkalem sie z jedzeniem wylinek.
Aha, jeszcze jedno, piszesz ze przez niektore pajaki. A przez ptaszniki tez... ?
Niech się wypchają tymi wylinkami!