Mój nie jadł pół roku, ale w końcu dostał kroplówkę i jakoś udało mu się z tego wyjść!!
Wersja do druku
Mój nie jadł pół roku, ale w końcu dostał kroplówkę i jakoś udało mu się z tego wyjść!!
Ja tam nigdy sie nie przejmowałem jak pająk niejadł, zawsze cierpliwie czekałem i zaden jeszcze nie zdechł. A potrafiły niejeść i poł roku.
rammstein mam prosbe :) czy moglbys kiedys zrobic zdjecia pokoju w ktorym trzymasz wszystkie zwierzaczki i puscic je tu? bardzo mnie interesuje jak to wszystko wyglada u Ciebie... pozdrawiam!!!
To mnie by bardziej ciekawilo zdjecie pokoju terrarystycznego Anny P. :E
Hehehe.... Na razie nie dam fotki, bo nie mam regalow i wszystkie pajaki mam na lawie i na podlodze... Kto byl ten widzial to moje klebowisko pudel w pokoju....
czyli z uręsknieniem czekamy na regały!!!!!!!
u mne nie je juz od 20 lutego, i czekam i czekam i czekam na wylinke.
ktos moze wie, jak dlugo sie czeka miedzy 5 a 6 wylinka u smithi? :/
To zalezy od zbyt wielu czynnikow, aby autorytarnie odpowiedziec na Twoje pytanie.
Tak przy okazji, murinus wlasnie wylinkuje u mnie, a pulchra zwylinkowala sie pare dni temu =)
Dajcie już spokój z takimi tematami. Pełno tego w archiwum i jest FAQ jeszcze. A co jak nie będzie jadł poł roku? Żyły se podetniesz? Te zwierzaki poszczą czasem naprawde długo, nie przejmuj się "ekstremalnym" przydadkiem.
szczegolnie ze to zaden ekstremalny przypadek, ekstremalny to bedzie jak stojac na jednej nodze bedzie jadl kukurydze :P