Pawle, ale nie byl mniejszy, a w poscie nie chodzilo o deformacje, tylko o wielkosc........
Wersja do druku
Pawle, ale nie byl mniejszy, a w poscie nie chodzilo o deformacje, tylko o wielkosc........
hmm był mniejszy :P jak jej sie nogi po krzywiły to miała mniejszyy roztaw nir przed wylinką !! :P
buhaha
Sposób _INVASIBLE_ zadziałał i to z dużym skutkiem. Ostatnio liniały mi vagansy i ten którego trzymałem w chłodniejszym pomieszczeniu co za tym idzi później stwardniała mu "skóra" był znacznie większy od przetrzymywanego w pomieszczeniu z większą temperaturą :) A co do tego sposobu, aby ptasznika dać do większego pojemnika , to powiem wam, że to chyba możliwe, że urośnie większy, bo to chyba raczej normalne, że zwierzę które jest w za małym pojemniczku jest troszkę mniejsze.
Nie jestem fizykiem, ale mnie chyba uczyli, ze im cos zimniejsze tym sie robi twardsze, a w cieplesie roztapia :) To co mowicie moze i jest prawda ale imo to zbieg okolicznosci.
Wezmy na przyklad takie maslo :) im zimniej, tym szybciej twardnieje. Im cieplej tym bardziej mieciutkie :>
To sprobuj podgrzewac jakis duroplast, albo drewno :> Swoją drogą chityna nie jest ani z masła, ani z polietylenu, to polisacharyd - jak celuloza.
Mysle ze w tym przypadku wiekszy wplyw od temperatury moze miec wilgotnosc na twardnienie pancerza.
Chemikiem tez nie jestem :D
ale dzieki za info ;)