Jak się wypowiadam to widocznie mam doświadczenie w tej materii
I nie uprawiam gdybologii jak niektórzy
Są ptaszniki bardziej "towarzyskie" od Avicularii np.H. hercules albo C. crawshayi
Wersja do druku
Jak się wypowiadam to widocznie mam doświadczenie w tej materii
I nie uprawiam gdybologii jak niektórzy
Są ptaszniki bardziej "towarzyskie" od Avicularii np.H. hercules albo C. crawshayi
Dzieki za odpowiedzi.
Obserwowalem dluzszy czas i nie zauwazylem zeby wyciekal jakikolwiek plyn z rany wiec chyba tak zostawie jak jest do nastepnej wylinki, zobaczymy.
Matka Natura zaopiekuje sie moja versi, mam taka nadzieje :P
Przysusze troszke tylko klimacik bo duza wilgotnosc sprzyja komplikacjom.
pozdro
CHciałem dodac, że w naturze nikt pajakom nog nie obcina do cholery. Jak sie oderwała (i to taki mały kawałek) to zostawcie. Przy nastepnej wylince utrzymuj większa wilgotność, dzieki czemu skóra (wylinka) zrzucana bedzie bardziej elastyczna, co pozwoli jej spokojnie wyciagnac z niej nogę :D
Dziękuję za brawa
Chciałem zauważyć, że powoływanie się na warunki naturalne, gdzie jakieś 95% pająków nie dożywa dojrzałości jest pieprzeniem nie na miejscu.
potwierdzam :] hehe po to bierzemy zwierzaczki w swoje rece zeby pomoc im dorosnac ;]
Pozdrawiam.
Zostawilem tak jak bylo i po wylince jest wszystko w pozadku :] odrosl brakujacy kawalek
pozdrawiam