Lukaszs - wystarczy na noc wsadzic do wody i tak wszystko wyplywa, a mech trzymany we wrzatku traci kolor i robi sie dosc brzydki...
Wersja do druku
Lukaszs - wystarczy na noc wsadzic do wody i tak wszystko wyplywa, a mech trzymany we wrzatku traci kolor i robi sie dosc brzydki...
na chwile we wrzatek i jest ok - chyba ze nie zauwazam roznic
Ja i tak polecam wrzatkiem polac, nawet jaki kolor bedzie troche inny ("brzydszy") to mam 100% pewnosci ze nic w nim nie siedzi
Lukaszs a ty brałeś ten mech jak jeszcze Śniegu nie było czy teraz jak posypało?
jak byl snieg + cholerny mroz
cholerka to jak ty go znalazłeś bo ja mam zamiar sie wybrać do lasu, ale wiesz jak jest zawalone nawet nie wiem gdzie sie zapuszczać:)
Ja mieszkam przy lasku (Bielanskim) i znam go na pamiec. Ze znalezieniem mchu nie bylo wiekrzego problemu. Przy podstawie drzew jest tego troche. Odciolem od kory i mam (wlasciwie juz nie mam bo wyzucilem ale mialem), nie byl przykryty wielka kopula sniegu :]
no ja na pamięć naszego "Borku" nie znam także bede musiał walić na wyczucie... :), no i u mnie jest dosyć dużo śniegu...
Mech ladnie komponuje sie w terrariach :)))
ciekawe czemu go wyzuciles?? pewnie dla tego ze po twoich zabiegach cale g... z niego zostalo. ja polecam moczenie calonocne zanuzonego mchu w wodzie z dodatkiem nadmanganianu potasu, woda musi miec kolor lekko fioletowy, ja tak robilem i wszystko jest ok. mech zyje, rosnie, ladnie wyglada. ten pomysl z wrzatkiem jest poroniony no chyba ze sie komus podoba obumarly mech.