Takiego samego znalazłem parę dni temu u mnie na balkonie. To skakun arlekinowy, tak jak mówią poprzednicy. Już kilka razy znajdowałem je na osiedlu, fajny pajączek :) Mojemu boehmei też się podobał. Nie zlinczujcie mnie tylko.
Wersja do druku
Takiego samego znalazłem parę dni temu u mnie na balkonie. To skakun arlekinowy, tak jak mówią poprzednicy. Już kilka razy znajdowałem je na osiedlu, fajny pajączek :) Mojemu boehmei też się podobał. Nie zlinczujcie mnie tylko.
o Jimbo jak mogłes takiego fajnego skakunka.....
No troszkę żal mi go było, ale akurat nie miałem mączników ani niczego innego, a mój mały boehmejek kilka dni już nie jadł, więc zdecydowałem się, go wrzucić. Zresztą szczerze powiedziawszy to nie wiem, czy go chapnął.
No wlasnie jak mogles. Po pierwsze etka hodowcy pajakow:P a po drugie to juz nie raz byly takie przypadki ze ktos karmil swojego ptasznika (a raczej probowal karmic...) naszym krajowym jakims gatunkiem pajaka, po czym nasepnego ranka znajdywal w pojemniczku tegoz ze pajaka z ptasznikiem osieciowanym i nadgrzyzionym... Takze ostroznie. Lepiej juz zeby ptasznik nie jadl z tydzien i dac mu cos co go nie zabije:P
To są mity SDY. Już nie raz karmiłem polskimi pajączkami. Większość z nich poluje używając sieci i nie ma szans w starciu ptasznikiem, uwierz mi. Dziesiątki razy karmiłem rodzimymi pajączkami. Krzyżakami, kątnikami i mnóstwem innych. Oczywiście trzeba zachować proporcje. Nie można dać pajączkowi po pierwszej wylince 3 razy większego krzyżaka.