czy już coś więcej wiecie na temat potwierdzenia urodzenia w niewoli? i przybycia na tą okoliczność do domu weterynarza?
bardzo mnie to interesuje, gdzie jest ten zapis ż musi być dwukrotnie i jaką stawkę sobie za to zażyczył??
Wersja do druku
czy już coś więcej wiecie na temat potwierdzenia urodzenia w niewoli? i przybycia na tą okoliczność do domu weterynarza?
bardzo mnie to interesuje, gdzie jest ten zapis ż musi być dwukrotnie i jaką stawkę sobie za to zażyczył??
Nie dowiadywałem się nic więcej.. Po wejściu nowej ustawy pająki nie sa objęte rejestracją a innych citesowych zwierząt nie mam..
Co do kwestii w jaki sposób powiatowy lek.weterynarii ma sprawdzać fakt urodzenia/wylęgu młodych zwierzat "citesowych" to nigdzie to nie jest zapisane i nie będzie w jaki sposób ma to robić (przychodzić raz czy dwa razy) bo ustawa nie daje dyspozycji do żadnego rozporządzenia, a więc takiego nie będzie. Wszystko ustala hodowca z powiatowym lekarzem weterynarii. Bywają tacy co przychodzą zobaczyć, tacy co dają na ślepo (zwłaszcza, gdy znają już hodowcę) i tacy co przychodzą oglądać i jaja i młode. Trzeba zachować jakiś zdrowy rozsądek; nie będę zapraszał weterynarza do kopulujacej pary. Oglądanie jaj też wydaje się przesadą bo jak wiadomo w przypadku gadów od złożenia jaja do uzyskania potomstwa droga jeszcze daleka, więc po co ma na darmo przychodzić. Wszystko trzeba ustalić z powiatowym lek.wet. w swoim powiecie.