Po takim opisie mogłeś zobaczyc wszystko. Mogły to być kądziołki albo i nawet płucotchawki. Bez zdjęcia nie da rady.
Jak pająk się zachowuje normlanie to zapewne to nic poważnego... no chyba, że to rak.
Wersja do druku
Po takim opisie mogłeś zobaczyc wszystko. Mogły to być kądziołki albo i nawet płucotchawki. Bez zdjęcia nie da rady.
Jak pająk się zachowuje normlanie to zapewne to nic poważnego... no chyba, że to rak.
ok co ja sie postaram załatwic fotki narazie dzieki
Może to coś takiego jak na zdjęciu?
http://abdul7.fm.interia.pl/blondi%20samica.jpg
no to jest cos podobnego tylko to nie ma przebite tylko w tym miejscu ma bańke no ale dokładnie ma w takim samym miejscu to co to moze byc pomocy
Po prostu pająk podczas wylinki (albo tuż przed wylinką ) miał za sucho i stara wylinka schodząc przyschła i zdarła mową (a przynajmniej jej wierzchnią warstwę). Jeżeli nie pękło do tej pory to pająkowi nic nie będzie a po 1-2 wylinkach nie pozostanie po tym ślad
druga przyczyną może być wada genetyczna ale raczej wątpię
p.s. nie radze kombinować z metodami w stylu smarowanie tego maścią , wazeliną, krowim łajnem czy przebijanie szpilką bo jeżeli "to " pęknie to pająk się wykrwawi/wylimfi w ciągu kilku godzin
To są tylko moje "bzdury" więc jeśli ktoś ma lepsze wytłumaczenie niech pisze
nie no dzieki za przynajmniej jedna konkretna odpowiedz wielkie dzieki pozdro sławek