Chyba ty lepiej znasz rodziców niż my? My to nie psycholodzi!
Wersja do druku
Chyba ty lepiej znasz rodziców niż my? My to nie psycholodzi!
spoko tak tylko pytalem :] zreszta juz tak nie sapia :P
zastosuj metode "drzwiami w twarz" czy jakos tak to sie w psyhologii nazywa.
powiedz tacie ze chcesz sobie kupic 5 pajakow. ojciec powie chyba oszalales to ty po krotkiej sprzeczce powiesz no dobra to tylko jednego. taki obrot sprawz sie pewnie ojcu spodoba bo 5 a 1 to roznica i ostatecznie zgodzi sie na tego jednego. moj kolega w ten sposob wyciagnal 4 z historii. mial zdawac na 3, ale w dzien w ktorym mial odpowiadac spytal sie pani czy moze zdawac na 4 pani juz zapomniala jak to bylo i powiedziala ze nie ma szans i od razu wstawila mu 3 (na ktore mial zdawac)
sprobuj moze sie uda