Wysłać ?? Lepiej osobiście złożyć .Poza tym telewizja ewentualnie radio, trzeba nadać sprawie rozgłos,opublikować w gazecie.Chętnie pomogę.A podpisy?
Wersja do druku
Wysłać ?? Lepiej osobiście złożyć .Poza tym telewizja ewentualnie radio, trzeba nadać sprawie rozgłos,opublikować w gazecie.Chętnie pomogę.A podpisy?
Podpisy chyba trudno byłoby zorganizować. Potrzebne byłyby komórki w różnych niastach w Polsce. Myślałem o czymś bardziej scentralizowanym, np. coś w stylu strony WWW z zostawianiem danych, które wystarczyłyby odpowiednim instytucjom za uznanie ich za prawdziwe (nie znam aspektów prawnych takiego przedsięwzięcia).
Oczywiście złożenie petycji osobiście byłoby najlepsze, jak pisał Mantid, z pokwitowaniem odbioru. Może dałoby się zrobić jakąś delegację w Wawie (w sumie jest nas trochę) i złożyć petycję na ręce ministra. Tu nie czuję się zbyt kompetentny, jeśli chodzi o organizację, jeszcze nie "bawiłem" się w takie sprawy.
Co do mediów... nie wiem jak można byłoby podsunąć taki kąsek. Oni raczej woleliby pisać o nas jako "średniogroźnych wykolejeńcach" trzymających zabójcze bestie w mieszkaniach.
Złożyć żaden problem / mogę po Ciebie podjechać/
Bez podpisów w jakiejś formie pisma nie ma.Nie jesteśmy związkiem
oficjalnym/równie dobrze Kowlski może pisać/Ciekawe jak zebrać podpisy?
Do mediów warto zadzwonić i pogadać.
??
Hmmm, co do petycji dobrze byłoby zorganizować jeszcze jakieś osoby np. Mantid, Ziu i kto by się jeszcze zgłosił. (Ja w każdym razie jeszcze dziś leżę powalony grypą). Poniedziałek chyba byłby dobry, zwłaszcza, że są już wtedy ferie.
Co do podpisów... hmmm... szkoda, że nie ma w Wawie dużej giełdy, może wtedy nie byłoby problemu z organizacją. Bo raczej średnio mi się widzi stworzenie listy, napisanie gdzie się zgłaszać i czekanie na chętnych do wpisu. A pozostaje jeszcze kwestia innych miast (we Wrocku i Poznaniu, chyba nie mieliby większych problemów).
Jeśli chodzi o media, nie mam w tej chwili kontaktu. Chyba, że wysłanie maili do redakcji?
Ja mam całą zimę ferie, dopasuje się do Ciebie
Mantida znam,myślę, że nie będzie problemu.Ziu jako moderator mógby reprezentować terrarium.com.p
Co do podpisów myslę, że sprawę trzeba załatwić przez internet - tylko jak?
Do mediów trzeba podzwonić.Spróbować?
Nie ma sprawy.
Tak jak pisałem. Można stworzyć jakąś stronę WWW, gdzie ludzie wpisywaliby swoje dane. Optymalna byłaby taka, gdzie widać byłoby przy dostępie z zewnątrz tylko nazwiska, ale zostawiano by np. PESEL, może adres itp. Ale musiałoby to być zrobione tak, by nie naruszać ustawy o danych osobowych itp. Niestety mój poziom webmasterstwa nie należy do najwyższych. Tu przydałaby się jakaś pomoc.
Co do mediów, niektórzy terraryści mieli już kontakt z TV i prasą ;-)
Może byliby w stanie odświeżyć kontakty.
/niestety ja też nie mam o tym pojęcia/Webmaster poszukiwany trzeba dać ogłoszenie, chyba, że ktoś się zgłosi.
Double jest medialna i miała wywiad dla jakiejś gazety, rok temu,/chyba się zgodzi?/
Przydało by się oficjalne poparcie terrarium.com.pl ,terrarystyka.com.pl, Pst,i ewentualnie innych organizacji i osób.
Reasumując podpisy i poparcie wydają się być najważniejsze.?
Wiadomo, że optymalne byłyby listy papierowe, z indywidualnym podpisem. Jednak jak pisałem, zorganiowanie czegoś takiego to poważny problem. Może taka lista w sieci miałaby jakieś znaczenie, nie wiem.
Hmmm... nie wiem jak mogłoby wyglądać "oficjalne popracie" naszych serwisów terrarystycznych. Jakieś dopisy do listy w stylu:
"Petycję wspierają internetowe serwisy terrarystyczne: (tu wymienić)" + podpisy adminów?
W sumie to należałoby zatrudnić Renatkę Beger. W końcu ona potrafi złożyć takie ogromne listy, bez pomocy osób (nie)zainteresowanych. ;-)
Internetową liste podpisów można wydrukować, no problem, albo jako załącznik do petycji podać adres strony z podpisami.
Oficjalne poparcie, tak jak napisałeś jest ok
Tak. Właśnie o to chodzi, ale pozostaje problem co z danych wolno opublikować w internecie, by nie złamać prawa dotyczącego danych osobowych (i za dużo nie pokazywać osobom nieupoważnionym) i jednocześnie by osoby te były możliwe do "identyfikacji" i uznania przez organ przyjmujący taką listę.
Niestety w tych sprawach jestem zielony, więc myślę, że powinien się tym zająć ktoś kompetentny.