tylko raz sie zdarzylo ze zachaczyl zebami o palec swierszcz sie przestraszyl urwal sobie noge i uciekł...
Wersja do druku
tylko raz sie zdarzylo ze zachaczyl zebami o palec swierszcz sie przestraszyl urwal sobie noge i uciekł...
Ja tez podaje z reki. Tak jest najlepiej, bo przynajmniej masz wyczucie i nie boisz sie o zabki geka (wlasnie to co pisał Pawel). Czasem mnie dziabnie lekko w palec, szczegolnie jak swierszcz jest maly, ale reke jeszcze mam całą, wiec nie ma sie czego obawiac :)
mnie wczoraj zlapal za palec jak mu dawalem swierszcza
i powiem ze nie tak lekko
to fakt :) Czsami zostawia rysy ząbkow na paznokciu. Toke bym tak nie karmil...:;)
toke to by odgryzl reke :P
a co do swierszczy to uwierzczie moga przezyc bardzo dlugo!!! szczegolnie w kuchni- duzo jedzenie i cieply domek za lodowka
Podawanie swierszczy z reki jest ZLYM rozwiazniem... W naturze chyba nikt mu nie podaje jedzenia z reki? Dajcie mu zyc i niech sobie jaszczur zapoluje przeciez to lezy w jego instynkcie i tak powinno byc a nie z reki...!
Witam :-)
ja w calkiem innej sprawie...
pisze artykul dla pisma "Marie Claire" o ludziach hodujacych nietypowe zwierzeta. Poszukuje kobiet, ktore maja w domu weze, legwany, pajaki, gekony... najchetniej z Warszawy lub okolic.
Pomyslalam, ze moze Ty zechcialabys sie ze mna spotkac i chwile pogadac o Twoim ulubiencu...? moze znasz inne dziewczyny, ktore hoduja plazy lub gady?...
Bede wdzieczna za kazda Twoja odpowiedz.
Pozdrawiam
Monika Kucia
znalazlam swierszcza.....pod przescieradlem...yuk!